- Wypowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich o tym, że dzieci mogą otrzymywać klapsy jest skandaliczna. I dlatego powinien się z niej wytłumaczyć. Na takim stanowisku trzeba ważyć słowa - oceniła w TVN24 Dorota Zawadzka, "Superniania" z programu TVN.
Dorota Zawadzka nie kryje oburzenia tym, że Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski, powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej, że w ramach wychowania rodzice mogą karcić dzieci także w formie klapsów.
- Absolutnie nie zgadzam się z tym. Takie słowa są niedopuszczalne. Człowiek na takim stanowisku nie ma prawa mówić, że zgadza się, żeby dzieci otrzymywały klapsy, by klapsy to też bicie – powiedziała Zawadzka.
Przypomniała, że konstytucja w art. 40 zakazuje kar cielesnych. - Klaps jest naruszeniem cielesności dziecka. A dzieci to także obywatele. Jestem zszokowana, że RPO o tym zapomina – powiedziała.
I dodała: - Jeśli Rzecznik Praw Obywatelskich mówi o klapie, to poproszę w takim razie o definicję. Niech powie, z jaką siłą można uderzyć dziecko. Czy 10 klapsów z rządu jest OK? Co to znaczy dawać klapsa z miłości? Karcenie dziecka nie jest jednoznaczne z jego biciem.
Jej zdaniem Janusz Kochanowski powinien się wytłumaczyć ze swoich słów. - Politycy, którzy mówią coś takiego, nie wiedzą, co mówią. RPO nie ma do tego prawa.
Homoseksualiści mają prawo wychowywać dzieci
Zawadzka skrytykowała też wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego z Platformy Obywatelskiej, którzy skomentował w TVN24 wyrok ws. dziecka lesbijki Anny K. Sąd nie przyznał jej w poniedziałek prawa do wychowywania córki, co Niesiołowski krótko, ale skomentował dobitnie: - Wara homoseksualistom od dzieci. Cieszę się, że sąd nie uległ ich naciskom i nie przyznał dziecka dwóm lesbijkom. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Tymczasem sąd w ogóle nie brał pod uwagę orientacji seksualnej Anny K.
Zawadzka stwierdziła, że nie każdy polityk musi się wypowiadać w każdej sprawie, powinien się raczej zajmować tym, do czego został wybrany przez wyborców.
- Nie należy odbierać dziecka tylko dlatego, że jest para homoseksualna. Mam prawo mieć swoje poglądy, bo pracowałam z parami homoseksualnymi i wiem, że są takimi samymi rodzicami, jak osoby heteroseksualne - oceniła.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24