Dwie trzecie młodych ludzi uważa, że wojsko jest atrakcyjną formą robienia kariery zawodowej, jednak tylko co szósty z nich deklaruje chęć jej podjęcia - wynika z sondażu TNS OBOP przeprowadzonego dla MON.
Wyniki sondażu zaprezentowane zostały w poniedziałek w siedzibie Ministerstwa Obrony Narodowej.
66 proc. ankietowanych twierdzi, że służbę w armii jest atrakcyjną formą robienia kariery, a jedynie 30 proc. nie widzi w niej nic ciekawego. Z sondażu wynika również, że jedynie 16 proc. badanej młodzieży jest zainteresowane podjęciem w przyszłości służby wojskowej. Co dwudziesty ankietowany jest pewny, że zostanie żołnierzem.
Ponad połowa (52 proc.) zdecydowanie nie chce robić kariery w wojsku.
Co młodzież widzi atrakcyjnego w wojsku?
Atrakcyjność służby wojskowej, zdaniem młodych ludzi, polega na stabilności zatrudnienia. Aż 48 proc. ankietowanych udzieliło takiej odpowiedzi na postawione pytanie. Na następnym miejscu znalazło się poszukiwanie przygód i wyzwań. Atrakcyjne zarobki i możliwość zdobycia doświadczenia życiowego uzyskały po 35 proc.
Ankietowanych do podjęcia służby wojskowej zachęca również służbowe mieszkanie oraz szansa na bezpłatną edukację. Zapytani jednak, co należałoby zrobić, aby jeszcze więcej młodych było chętnych podjąć służbę w armii, ankietowani odpowiedzieli, że należy jeszcze zwiększyć zarobki (59 proc.), wyposażać wojsko w nowoczesny sprzęt - (40 proc.), oraz zapewnić lepsze warunki socjalno-bytowe - (39 proc.).
Gdzie najlepiej?
Jeśli już młodzi ludzie zdecydowaliby się rozpocząć karierę w wojsku, najchętniej służyli by w wojskach specjalnych, 22 proc. Na drugim miejscu zalazły się siły powietrzne, gdzie odbyć służbę chciałoby 19 proc. badanych. Na kolejnych miejscach znalazły się służba w wojskach łączności i marynarce. Najmniej atrakcyjna wydaje się dla nich służba w wojskach rozpoznania. Jeśli chodzi natomiast o zajmowane stanowiska, to na pierwszym miejscu ankietowani wymienili oczywiście stanowiska dowódcze, na których chciałoby pracować 30 proc. zainteresowanych. Na służbę w pionie logistycznym zdecydowałoby się już 15 proc., a na stanowisku sztabowym lub w administracji tylko 12 proc.
Najważniejsze, aby blisko domu
Dla ankietowanych najważniejsze podczas pełnienia służby wojskowej jest podnoszenie kwalifikacji, które będą potem mogli wykorzystać także w cywilu, oraz możliwość pracy w pobliżu miejsca zamieszkania. Ważne jest to dla ponad połowy ankietowanych. 45 proc. chciałoby mieć możliwość pogodzenia służby wojskowej z życiem rodzinnym.
Nie jest tak źle
Wbrew przypuszczeniom, służba w armii tylko jednemu na stu badanych kojarzy się z falą i ryzykiem. Z przymusem kojarzy ją 12 proc. Natomiast z dyscypliną i obowiązkiem wobec kraju utożsamia ją po 13 proc.
Wciąż mało chętnych
Gdy młody człowiek po służbie zasadniczej podejmuje służbę w swojej miejscowości, mieszka u rodziców i zarabia 1600 zł, jest to dobre kieszonkowe; gorzej, kiedy musi się sam utrzymać, a wojsko oferuje mu tylko mieszkanie w internacie zajdzik
Dlaczego mimo atrakcyjności służby wojskowej, tak mało młodych ludzi deklaruje chęć zostania np. zawodowym szeregowcem? Dyrektor Wojskowego Biura Badań Społecznych Janusz Zajdzik tłumaczy to warunkami materialnymi -Gdy młody człowiek po służbie zasadniczej podejmuje służbę w swojej miejscowości, mieszka u rodziców i zarabia 1600 zł, jest to dobre kieszonkowe. Gorzej, kiedy musi się sam utrzymać, a wojsko oferuje mu tylko mieszkanie w internacie - tłumaczy i dodaje: -Dlatego zawodowi szeregowcy, kiedy zdobędą umiejętności i uprawnienia przydatne w cywilu, szukają pracy poza wojskiem.
Sondaż przeprowadzony został między piątym a 11 stycznia, na próbie 800 osób w wieku 17-25 lat.
mgo
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24