- Gdyby Unia wiedziała, że Polska ma twarz homofobii, Stefana Niesiołowskiego, Julii Pitery, nie bylibyśmy w Unii Europejskiej - ocenił w "Kropce nad i" Janusz Palikot. Według niego, zachowanie posłów w stosunku do Roberta Biedronia jest "żenujące".
W "Kropce nad i" Palikot komentował reakcję posłów na przemówienie posła Roberta Biedronia, które zostało skwitowane śmiechem. Biedroń, podczas przedstawiania kandydatury Wandy Nowickiej na wicemarszałka Sejmu, mówił o tym, że ataki na nią to "cios poniżej pasa". Sala wybuchła śmiechem, co Biedroń odebrał jako nawiązanie do jego orientacji seksualnej.
- To pokazuje jeszcze gorszą twarz Polski, czyli ukrytą homofobię. Gdyby Unia wiedziała, że Polska ma taką twarz, twarz Stefana Niesiołowskiego, Julii Pitery, nie bylibyśmy w Unii Europejskiej. Po epoce Kwaśniewskiego i Millera nikt tak by nie myślał, bo oni wmówili Europie, że Polska jest inna - uznał Palikot. - Jeśli premier się śmieje z pierwszego w historii posła-geja, to nas to eliminuje - dodał.
Dodał, że zachowanie posłów było żenujące i chciałby, by Pitera i Niesiołowski odpowiedzieli przed komisją etyki oraz by nie pełnili żadnych ważnych funkcji politycznych. - Z powodu tej homofobii możemy mieć problemy. To nas eliminuje z Unii i jeśli sobie tego nie uświadomimy, to zapłacimy wysoką cenę - dodał.
"Prezydent wziął rozwód z premierem"
Palikot pytany był również o przyspieszenie Donalda Tuska ws. formowania rządu. - To wynik zachowania się pana prezydenta, trzeba wyrazić wdzięczność, że przerwał martwy sezon, gdzie premier nie podejmuje działań. Wezwanie prezydenta było rozwodem z Tuskiem, ogłoszeniem, że już nie jesteśmy małżeństwem - ocenił.
Jak podkreślił, Tusk dopasował się, bo gdyby powiedział, że idzie swoim rytmem, przeważyłaby opinia, że zachowuje się dziwnie i nieodpowiedzialnie. - Prezydent przystawił premierowi pistolet do głowy, a premier zareagował racjonalnie. I my poprzemy racjonalne działania rządu bez żadnych targów. I włączymy się w debatę o strefie euro - zapewnił.
Zapowiedział też, że poprze reformę ZUS i KRUS, ale podnoszenia podatków już nie.
"Arcybiskup Michalik jest barbarzyńcą"
Poseł pytany był też o sprawę podobieństw do Lewicy. Przyznał, że w pewnych względach RP jest podobny do SLD, np. w stosunku do krzyża, państwa czy osób słabszych. Powtórzył, że w jego opinii krzyż jest łamaniem konstytucji. - Arcybiskup Michalik mówiąc, że zdjęcie krzyża jest barbarzyństwem, sam wystawia sobie świadectwo bycia samemu barbarzyńcą. Bo krzyż stał się symbolem PiS-owskim - argumentował.
Po raz kolejny przeprosił także Monikę Olejnik za obelgi Romana Kotlińskiego pod jej adresem. - To była zemsta za to, że powiedziałam, że na łamach swojego pisma wybiela mordercę ks. Popiełuszki i pokazałam w swoim programie film z wydobywania jego ciała - powiedziała Olejnik.
- Wstydzę się tego i przepraszam. Ubolewam na tym. On już nigdy nie odwoła się do argumentów nawiązujących do czyjejkolwiek rodziny. Nie zgodziliśmy się z opinią Romana Kotlińskiego, wyraziliśmy ubolewanie i coś takiego już się nie powtórzy. Podpisał się i dał gwarancję. Nie będziemy nigdy odwoływali się do takich argumentów, a jeśli ktoś to zrobi, zostanie usunięty z partii - zapewnił Palikot.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24