Opłaty kursowe - taka nieprzyjemna niespodzianka czeka na wiele osób wybierający się w zagraniczną podróż. W związku z drożejącymi walutami biura podróży domagają się od swoich klientów znacznych dopłat do wykupionych wcześniej wycieczek.
Dopłaty wprowadziły już między innymi Orbis Travel, Triada i Rainbow Tours. Zdaniem ekspertów, za nimi pójdzie większość touroperatorów, a dopłaty będą sięgały nawet 20 proc. Wszystkiemu winny jest słabnący złoty. Od lipca stracił on do dolara nawet 50 proc., a do euro – 20 proc.
Największe dopłaty dotyczą kierunków egzotycznych i sięgają 600–750 zł, np. w Rainbow Tours o 600 zł więcej zapłacić będą musiały osoby, które wykupiły wcześniej wyjazd do Meksyku lub Tajlandii.
Ale więcej będzie trzeba zapłacić nie tylko za wyprawy do dalekich, egzotycznych krajów, ale także na zimowy wypoczynek w Austrii, Włoszech czy Szwajcarii. W tym przypadku skala podwyżek nie będzie tak znaczna, bo wzrost kursu euro nie był tak duży.
Obecnie euro kosztuje ok. 3,8 zł, czyli tylko o ok. 5 proc. więcej niż w styczniu ubiegłego roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24