- Dziecko zaczęło płakać i spieszyłam się, żeby je uspokoić – tłumaczyła policjantom młoda kobieta. Spieszyła się tak bardzo, że jej opel rozwinął prędkość 209 km/h, a roczne dziecko płakało w niebogłosy w foteliku na tylnym siedzeniu.
Bezmyślną jazdę kobiety zarejestrował video-rejestrator z policyjnego nieoznakowanego radiowozu pościgowego lubuskiej drogówki.
Pomimo ograniczenia prędkości do 100km/h, opel gnał dużo szybciej. Na ekranie videorejestratora wyświetlała się wzrastająca prędkość 198km/h, 201km/h, 204km/h i 209 km/h. Po zatrzymaniu auta policjanci zdziwili się gdy kierowcą okazała się młoda kobieta.
Bo płakało
Ich zdziwienie przeszło w przerażenie, bo na tylnej kanapie, w foteliku samochodowym zobaczyli niespełna roczne dziecko. To ono miało być winne pirackiego zachowania młodej mamusi. - Tłumaczyła ona policjantom, że jechała tak szybko, bo dziecko zaczęło płakać i chciała jak najszybciej zjechać z drogi krajowej, żeby je uspokoić - powiedział TVN24 Artur Chorąży z policji w Gorzowie Wielkopolskim.
Kobieta, dostała 500 zł mandat i 10 punktów karnych.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24