Francuski prezydent Nicolas Sarkozy chce, by w Unii Europejskiej piraci internetowi byli odcinani od sieci za ściąganie filmów, piosenek i gier, informuje "Gazeta Wyborcza".
Może to bardzo uderzyć w Polaków. Polska zajmuje na świecie szóste miejsce w rankingu ilości nielegalnie udostępnianych plików do ściągnięcia oraz drugie w ilości udostępnionych gier komputerowych. Przed Polską są tylko USA, Wielka Brytania, Kanada, Hiszpania oraz Brazylia.
Pomysły Sarkozy’ego nie podobają się polskiemu Ministerstwu Infrastruktury. – Materia praw autorskich i ich ochrony nie jest i nie powinna być przedmiotem regulowanych przez pakiet dyrektyw łączności elektronicznej – twierdzi Mikołaj Karpiński, rzecznik tego resortu.
Odcinanie od internetu ma za to zwolenników wśród polskich artystów. – Polacy uważają, że coś takiego jak własność intelektualna nie obowiązuje i nie istnieje. Mamy w kraju duże przyzwolenie na piractwo internetowe, uważa reżyser Jacek Bromski, szef Stowarzyszenia Filmowców Polskich.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"