Jak donosi agencja Dow Jones, pewien mężczyzna podpalił się przed parlamentem w Kairze, prawdopodobnie w proteście przeciw wysokiemu bezrobociu i cenom żywności. Według wielu ekspertów to właśnie Egipt może okazać się pierwszym krajem, na który rozleje się tunezyjski kryzys. W niedzielę kursy akcji na egipskiej giełdzie spadły najszybciej od listopada - bo inwestorzy obawiają się, że tunezyjski kryzys może rozprzestrzenić się na inne kraje regionu, w tym właśnie na Egipt. O szczegółach w Superserwisie z dr Katarzyną Górak-Sosnowską, z SGH, rozmawiał Marek Klapa.