Według prognoz w ciągu najbliższej dekady liczba chorych na nowotwory w Polsce znacząco wzrośnie. Obecnie mamy około 150 tys. zachorowań rocznie. W 2025 roku może to być prawie 190 tys. Dyskutowali o tym specjaliści podczas Warmińsko-Mazurskich Warsztatów Onkologicznych.
Już siódme Warmińsko-Mazurskie Warsztaty Onkologiczne odbyły się 8-10 października w Olsztynie. Omówiono wybrane aspekty leczenia przeciwnowotworowego.
Mapy potrzeb zdrowotnych
Jak ostrzegał prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej z Centrum Onkologii w Warszawie, zasoby ludzkie i liczba łóżek nie są odpowiednie już wobec obecnej liczby pacjentów. - Gdybyśmy chcieli je zachować na 2025 rok to niewątpliwie nie będzie to wystarczające - ocenił. Zaznaczył, że w związku z tym przygotowywane są tzw. mapy potrzeb zdrowotnych. - Uwzględniają zarówno wskaźniki demograficzne, jak i epidemiologiczne, jeśli chodzi o nowotwory. Celem jest zapewnienie odpowiedniego zaopatrzenia chorych we wszystkich województwach - wyjaśnił. Dodał, że w niektórych województwach droga do rozpoczęcia leczenia jest zbyt długa i trzeba ją skrócić.
Zwrócił uwagę, że powstawaniu niektórych nowotworów sprzyja otyłość. - W niektórych nowotworach pogarsza ona również rokowania - dodał. Jak powiedział, coraz częściej na raka płuc chorują kobiety. Zaznaczył, że jest jeszcze wiele innych czynników, które onkolodzy zaczynają dostrzegać i dzięki temu wykorzystują możliwości prewencyjne. Jego zdaniem, nie ulega wątpliwości, że zachorowalność na nowotwory będzie rosła. - To, z czym onkolodzy zmagają się i stanowi dla nich wyzwanie, to wyleczenie większego odsetka chorych oraz doprowadzenie do tego, żeby nowotwór - jeśli nie może być wyleczony - stał się przewlekłą chorobą - powiedział Krzakowski.
Przypadłość głównie ludzi starszych
Dr med. Wojciech Rogowski, dyrektor medyczny Szpitala Magodent w Warszawie przyznał, że nowotwór to przypadłość głównie ludzi starszych, ale zaznaczył, że może wystąpić w każdym wieku. Jak tłumaczył, przykładem pokazującym korelację wieku z występowaniem nowotworu jest rak gruczołu krokowego u mężczyzn. - Ten nowotwór jest wpisany w biologię życia każdego mężczyzny. Jego prawdopodobieństwo jest równe wiekowi, to znaczy u mężczyzny w wieku 60 lat prawdopodobieństwo, że ma nowotwór prostaty wynosi 60 procent, w wieku 80 lat - 80 procent.
Dodał jednak, że nie oznacza to, że każdy rak gruczołu krokowego jest inwazyjnym nowotworem, który trzeba leczyć. Zwrócił przy tym uwagę, że im starsza populacja, tym ryzyko nowotworu będzie większe.
- Bardzo promujemy badania profilaktyczne mające na celu wykrycie nowotworów we wczesnym stadium. Daje to znacznie większe szanse na wyleczenie - powiedział dr Rogowski.
"Gorzej było przyjmować informacje niż je przekazywać"
O tym, jak rozmawiać z chorymi na nowotwór mówił ks. Jan Kaczkowski, dyrektor Puckiego Hospicjum po wezwaniem św. Ojca Pio. - Nigdy nie boję się rozmawiać z pacjentami, których znam i opiekuje się nimi na co dzień. Gdy ktoś mów: "ja się strasznie boję, że będę już umierać", ja wtedy się schylam i mówię: droga pani, możemy się umówić w ten sposób, że jak już będzie bardzo ciężko, to ja do pani przyjdę i damy sobie znak - mówił. Jak tłumaczył, informacja, np. o zbliżającej się śmierci jest ważna dla nas po to, żebyśmy mogli pozamykać swoje życie, zawalczyć o relacje. - To jest prawo pacjenta - dodał. - Mnie było gorzej przyjmować informacje niż je przekazywać. Przyjmowanie informacji także mnie uwrażliwiło i nauczyło jak to robić z jeszcze większym profesjonalizmem, klasą i kulturą - powiedział.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24