- To było przede wszystkim takie święto establishmentu i wszyscy ci, którzy są trochę z boku, którzy się "nie załapali", którzy uważają, że im się więcej należy - oni patrzyli na to sceptycznie - mówił o obchodach rocznicy wyborów z 4 czerwca 1989 r. Ryszard Bugaj w trakcie debaty o 25 latach polskiej wolności emitowanej w "Faktach po Faktach". - Ani prezydent Polski, ani prezydent Warszawy nie mówili do Polaków. Mówili do nas, do garstki - dodał z kolei uczestnik okrągłego stołu, Andrzej Celiński. Uczestnicy przemian z początku lat 90. zastanawiali się również, co można zrobić, by osoby niezadowolone ze skutków transformacji zaczęły doceniać wagę wyborów 4 czerwca.