Przegląd prasy: fragmenty stenogramów "Wprost" z Giertychem o Kulczyku

Nisztor (z lewej) spotkał się z Giertychem ws. książki o Kulczyku. W rozmowie brał też udział Piński.Wikimedia / TVN24

Były wicepremier Roman Giertych chciał stworzyć grupę, która będzie wymuszać pieniądze od najbogatszych Polaków - twierdzi "Wprost". Świadczyć ma o tym rozmowa Giertycha z dwoma dziennikarzami ws. zakupu niewydanej książki o Janie Kulczyku, w której miały się znajdować informacje niekorzystne dla miliardera.

Rozmowa miała miejsce w sierpniu 2011 r. w kancelarii Giertycha podczas mocno zakrapianej alkoholem kolacji. Były wicepremier spotkał się z obecnym współpracownikiem "Wprost" Piotrem Nisztorem i Janem Pińskim, dziś redaktorem naczelnym "Uważam Rze".

Rozmowa trwała dwie i pół godziny. Nagrał ją Nisztor, który ukrył dyktafon w marynarce.

"Wprost" nie upublicznił nagrania tej rozmowy. W najnowszym wydaniu tygodnika znalazły się jedynie fragmenty stenogramów - z przewagą wypowiedzi Giertycha, słowa Nisztora "Wprost" potraktował na zasadzie omówienia. Nie wiadomo więc, co odpowiadał wicepremierowi.

Według "Wprost", wypowiedzi wicepremiera mają być dowodem, że Giertych próbował kupić od Nisztora jego niewydaną książkę o Janie Kulczyku, w której miały się znajdować informacje niekorzystne dla miliardera.

Jak pisze tygodnik, z ust Giertycha miała też paść propozycja założenia spółki, która w podobny sposób, jak w przypadku książki na temat Kulczyka, będzie wymuszała pieniądze od innych najbogatszych Polaków.

W tym kontekście padły nazwiska: Zygmunta Solorza, Leszka Czarneckiego i Michała Sołowowa. Były wicepremier mówił, że chce z tej metody zrobić "way of life", czyli sposób na życie.

"Spółka kupuje, za robotę masz zapłacone"

Giertych: Jakie są perspektywy (procesu Sieczkowska kontra Kulczyk - red.), ława oskarżonych, proces, gdzie ja mu wszystkich tych emirów będę ścigał, żeby stawili, tak? (...) Całą firmę mu przeczeszą, wszystkie komputery mu pozabezpieczam. Wszystko. (...) Oczywiście dla pieniędzy. (...) I chętnie bym dodał do pakietu groźbę wydania książki, tak?

Odpowiedzi Nisztora "Wprost" nie cytuje. Twierdzi, że dziennikarz uciekał od jasnych deklaracji, tłumacząc, że ma już podpisaną umowę z wydawnictwem na biografię Kulczyka.

Giertych: Jak im powiesz, że nie bierzesz odpowiedzialności za książkę, to przecież nie wydadzą, tak? (...) Znajdziemy sposób, żeby wypowiedzieć tę umowę temu wydawnictwu. Nie dotrzymali tego, śmego, owego.

Potem były wicepremier ma przekonywać Nisztora, że przez książkę może mieć same kłopoty - tłumaczy "Wprost".

Giertych: Trochę się na tym znam. Cała odpowiedzialność skupi się na tobie.

Piński: Będziesz jedyną osobą.

Giertych: Bo przecież Kulczyk cię będzie ścigał do końca świata. Wszystkimi możliwymi metodami.

Tygodnik znów rezygnuje z cytowania wypowiedzi Nisztora. Twierdzi, że dziennikarz ucieka w dygresje, opowieści o zebranym materiale.

Były wicepremier ma tłumaczyć, że książka ma siłę rażenia, zanim się jeszcze ukaże.

Giertych: Powstanie jest najlepsze wtedy, kiedy jeszcze nie wybuchnie.

Nisztor: No, to prawda.

Giertych: Bo jak wybuchnie, to przychodzi siepacz. Ponosi koszty, ryzyko, ale wyrżnie i ma spokój, tak? A póki powstanie nie wybuchnie, to jest problem, bo on musi wstrzymać handel, boi się.

Nisztor - według "Wprost" - ma się upierać, aby książka wyszła.

Giertych: Wyjdzie książka, oni cię pozwą za chwilę,. I tyle, tak? Cała para (...) pójdzie w gwizdek. Ty nie wyrwiesz kasy, ja nie zarobię kasy. Faktem jest, że jak sprzedamy mu (Kulczykowi - red. "Wprost") książkę, to ona nie wyjdzie. To jest prawda. Ale ty musisz, słuchaj, za tyle kasy, to ty napiszesz następną książkę. No, o kimś innym.

Były wicepremier miał opisywać, jak ma to działać.

Giertych: Spółka kupuje anonimowo. Oczywiście przez mojego człowieka, mojego nazwiska nie będzie. Kupuje, płaci podatki, wszystko. Za robotę masz zapłacone pięć razy tyle, co dostaniesz w najlepszym wariancie megabestsellerów. I zabieramy się za następnego gościa, tak? Bo dla mnie to jest biznes. Ja na tym zarobię. Nie ukrywam. (...) W tej chwili modus operandi, że se bierzemy następnego gościa, tak?

Potem pada propozycja.

Giertych: Piotrek, moja ostateczna propozycja: cztery stówy (400 tysięcy złotych - red.) i dziesięć pro (chodzi o procenty, od tego, co uda się wyciągnąć od Kulczyka – red.). Mogę zainwestować, zaryzykuję, największe moje ryzyko.

Ja mogę umówić się z tobą, że przeleję ci sumę od razu. Na moje ryzyko i 20 proc. od tego, co wynegocjuję z nimi. Jeżeli mi zapłacą tyle, ile chcę. (...) To jak akcje kupujesz. Nie wiesz, czy pójdą w górę, czy...

"Wprost" cytuje dalej wyłącznie byłego wicepremiera.

Giertych: Słuchaj, powiem ci poważnie - gdyby nam się razem udało zdobyć te pieniądze, to ja bym wyszedł z następną (książką - red.), naprawdę. Jeżeli dziennikarsko, wiesz, masz hobby pisać źle o ludziach, to robisz, tak?A jeżeli korzystasz ze sławy, że robisz książki, które wydajesz albo nie wydajesz.

Słowa Nisztora ponownie nie są zacytowane. Tygodnik twierdzi, że ucieka od odpowiedzi.

Giertych: Bo możemy taki "way of life" zrobić. Ty będziesz pisał. A ja będę, słuchaj, sprzedawał to. Dawał ci support prawny.

Mecenas mówi, że to będzie bezpieczne.

Giertych: Bierzemy sobie następnego (miliardera - red.). Bezpieczeństwo całej operacji. Bierzemy to jak przez śluzę.

W tym kontekście miało paść - jak twierdzi "Wprost" - nazwisko Zygmunta Solorza.

Giertych: Czy nie możemy napisać książki o Sołowowie (Michale - red.)? O Czarneckim (Leszku - red.) można napisać trzecią książkę. (…) No to słuchaj. Ja mam kogoś, kto do nich pójdzie. Rzucisz im pytania? Czy już rzuciłeś? (…) Zadasz mu (Sołowowowi - red.) pytanie, czy w 1982 roku przewoził pan biżuterię w odbycie? Delikatnie. Dziewięć takich pytań. Były wicepremier stawia - według "Wprost" - sprawę jasno, jak miałaby działać firma zbierająca na takim "biznesie".

Giertych: Masz materiał na następną książkę, to możemy zrobić firmę, tak? Ja daję opiekę prawną. Wszystko załatwię tak, żeby było koszerne. Ty zbierasz materiały, ty piszesz, zadajesz pytania.

Nie wiadomo, jak dokładnie zareagował Nisztor. "Wprost" ponownie nie cytuje jego wypowiedzi. Tygodnik twierdzi jedynie, że dziennikarz nie chciał spółki.

Giertych: Piotr, ale tego, Andrzej Andrzejem, co zrobimy z książką?

Nisztor: Znaczy ten, ja ci powiem, że ja bym chciał to wydać.

Giertych: No dobrze, ale dlaczego tu i teraz.

Nisztor miał mówić, jak twierdzi "Wprost", że ukazanie się biografii Kulczyka będzie swoistym testem, czy tego typu książki mają w Polsce sens.

Piński: Ale pytanie po co?

Nisztor: Jak to? Po to, żeby następne książki były lepsze.

Potem "Wprost" cytuje znów Giertycha, który wypowiada się na temat Kulczyka. - Ja tego gościa nie znoszę. Generalnie z przyjemnością bym patrzył, jak mu inni urywają, co mogą - mówi Giertych.

Potem były wicepremier konkluduje: Masz konkretną ofertę, tak? To nie są, wiesz, machloje, tak dalej. (...) Nie ma w tym nic niemoralnego, bo to jest taka sytuacja na rynku. Uważam, że w tym moim działaniu nie ma nic niemoralnego.

"Wprost" twierdzi, że Giertych chciał, aby Nisztor przemyślał sprawę, a następnie, by omówił z nim "biznes". Nisztor zapewnia, że to było jego ostatnie spotkanie z Giertychem. Za pośrednictwem Pińskiego miał przekazać, że nie jest zainteresowany propozycją byłego wicepremiera.

Pozew i doniesienie do prokuratury

Giertych w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" potwierdził, że negocjował z Nisztorem sprzedaż praw autorskich "w imieniu przyjaciela pana Kulczyka", a zleceniodawca nie chciał, by Kulczykowi było przykro z powodu nieprzyjemnych dla jego ojca fragmentów publikacji.

Negocjacje miały się nie powieść, bo Nisztor chciał więcej pieniędzy (Giertych oferował mu 400 tys. zł za sprzedaż praw autorskich do książki).

- Próbowałem zapobiec oczernieniu ojca przyjaciela mojego klienta. Szantażował pan Nisztor, a nie ja. Teraz zachowuje się w myśl zasady, że złodziej krzyczy "łapaj złodzieja". Chcę się temu przeciwstawić - podkreślił Giertych.

Zapowiedział już cywilny pozew o 500 tys. zł przeciw tygodnikowi "Wprost" i doniesienie do prokuratury o złamaniu prawa przez Nisztora.

"Kłopoty z wydawnictwem"

Dziennikarz w rozmowie z Sylwestrem Latkowskim i Michałem Majewskim z "Wprost" tłumaczy, dlaczego książka o Kulczyku się nie ukazała.

Jak twierdzi, miał problemy z wydawnictwem, które trzykrotnie podpisywało umowy, a potem je zrywało. Ostatecznie "strasznie zawiedziony tamtą sytuacją" sam nie szukał wydawcy. Nikt też się nie zgłosił.

Pytany, dlaczego zdecydował się nagłośnić rozmowę z Giertychem dopiero po trzech latach, stwierdził, że nie zrobił tego wcześniej, bo chciał wykorzystać ją w książce.

- Jest przykładem nacisków, które mnie spotkały, gdy zbierałem materiał o Kulczyku. Chciałem tę historię zawrzeć we wstępie pokazującym kulisy powstawania książki. Kiedy jednak wybuchła afera podsłuchowa, zaczęto publicznie stawiać mi zarzuty, że ktoś rzekomo proponował mi 400 tys., że miałem wziąć pieniądze i tak dalej. Postanowiłem to uciąć - mówi w wywiadzie dla "Wprost" Nisztor.

Autor: MAC/tr/zp / Źródło: Wprost, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia / TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W nocy doszło do pożaru jednej z kamienic w centrum Poznania. Podczas przeszukiwania piwnicy budynku doszło do wybuchu butli z gazem. Pięciu strażaków zostało rannych. Czterech wyszło z piwnicy o własnych siłach, jeden jest poszukiwany.

Duży pożar i wybuch w kamienicy. Kilku strażaków rannych, jeden poszukiwany

Duży pożar i wybuch w kamienicy. Kilku strażaków rannych, jeden poszukiwany

Źródło:
tvn24.pl

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Rzecznik landowego ministerstwa potwierdził agencji dpa, że mężczyzna sam się zgłosił. Tymczasem wcześniej informowano o zatrzymaniu dwóch innych osób. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl