Izabella Łukomska-Pyżalska, prezes klubu Warta Poznań, wysłała list do Mario Balotellego. Do listu dołączyła chusteczki na otarcie łez po przegranej w finale Euro 2012 z Hiszpanami i swoje zdjęcie. – Proszę przestań płakać - apeluje w swoim liście.
Łukomska-Pyżalska była pod takim wrażaniem gry piłkarza podczas turnieju, że wysłała list zaadresowany do "Super Mario" na adres klubu Manchester City, w którym gra Balotelli. W liście prezes podkreśla, że chciałaby, żeby taki zawodnik jak on grał w jej klubie i niedowierza, że Balotelli popłakał się po przegranej.
Drogi Mario,
- Przede wszystkim pragnę zaznaczyć, że jestem naprawdę pod wrażeniem Twojego występu na EURO 2012. Nie ulega wątpliwości, że zostałeś jedną z największych gwiazd turnieju. Chciałbym mieć takiego utalentowanego zawodnika w mojej drużynie. Nie rozumiem jednak, jak to możliwe, że twardziel taki jak Ty zaczął płakać po meczu finałowym w Kijowie - pisze Pyżalska.
Myślę, że mocno pracujesz nad swoim wizerunkiem - wizerunkiem silnego faceta, z odrobiną szaleństwa i nieprzewidywalności. Łzy do tego nie pasują, więc postanowiłam przekazać Tobie kilka chusteczek. Proszę, przestań płakać.
Nadszedł czas, aby pokazać się z jak najlepszej strony w klubie, wygrywać trofea. Pokaż światu prawdziwego Balotellego, prawdziwego wojownika, a nie płaczka - kończy swój list prezes Warty.
Autor: AB / Źródło: Warta Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Warta Poznań