20 maja rozpocznie się pierwszy w historii gdańskiego molo remont generalny. Do 11 lipca zamknięty będzie najbardziej wysunięty w morze 56-metrowy odcinek. Z kolei od września do listopada molo będzie całkowicie zamknięte.
- To, że wykonujemy ten remont nie znaczy, że stan molo dzisiaj zagraża bezpieczeństwu. Po prostu od 1997 roku, czyli od kiedy zostało zbudowane, nie przechodziło generalnego remontu – informuje Grzegorz Pawelec z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku.
Połowa molo do 11 lipca
Remont generalny będzie podzielony na dwa etapy. Pierwszy rozpocznie się 20 maja i potrwa do 11 lipca. W tym czasie zamknięty będzie 56-metrowy odcinek, najbardziej wysunięty w morze.
– To trochę mniej niż połowa długości molo. Wymienione zostaną pokłady, część podwodna będzie ponownie zabezpieczona przed korozją – tłumaczy Pawelec.
Koniec remontu przed zimą
Molo ma być otwarte od 11 lipca do 9 września, kiedy to rozpocznie się drugi etap remontu.
- Wtedy prace prowadzone będą od początku mola na pozostałej części o długości 72 metrów. Ten etap wiązać się już będzie z koniecznością całkowitego zamknięcia obiektu. Remont powinien zakończyć się przed sezonem zimowym – wyjaśnia przedstawiciel MOSiR.
Autor: md//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY 3.0) | Gdaniec