W nocy z wtorku na środę w Gdańsku znów płonęły samochody. Trzy osobowe, w trzech różnych miejscach. Policja zabezpieczyła już monitoring. Już wiadomo, że samochód przy ul. Zawodzie spłonął przez zwarcie instalacji elektrycznej. Pozostałe dwa podpalono.
Kolejne samochody płonęły około północy na ulicach: Świtezianki, Dąbrówki i Zawodzie w Gdańsku. Policja podkreśla, że wszystkie auta znajdują się w trzech różnych miejscach, dość oddalonych od siebie.
W jednym przypadku spłonął przód w innym wnętrze.
"Dwa auta podpalono"
Wstępnie biegły z zakresu pożarnictwa ustalili przyczyny pożarów.
- Wiemy już, że auto przy ul. Zawodzie spłonęło w wyniku zwarcia instalacji. W pozostałych dwóch przypadkach możemy mówić o podpaleniu. Na razie nie zdradzamy szczegółów, bo jest na to za wcześnie - informuje podkom. Aleksandra Siewert, rzecznik KMP Gdańsk.
Policjanci przesłuchali już część świadków. Teraz sprawdzają monitoring i weryfikują informacje, które otrzymali od świadków.
Czarna seria
To nie pierwszy, ani nawet nie drugi raz płonęły auta w Gdańsku. Czarną serię zaczął pożar w nocy z 4 na 5 września. Straż pożarna i policja odebrały kilkadziesiąt zgłoszeń o płonących autach w kilku dzielnicach miasta. Jak się okazało, spłonęło 20 samochodów. Podejrzany 33-latek trafił do aresztu na trzy miesiące. Biegli próbują określić, czy jest on poczytalny.
Potem spłonęło pięć samochodów w nocy z 30 na 31 października. Cztery auta należały do jednego właściciela - przedsiębiorcy - dlatego śledczy nie wykluczają, że w tym przypadku mogło dojść do "biznesowych porachunków".
Miesiąc później, w nocy z 26 na 27 listopada w ogniu stanęły kolejne cztery auta na południu Gdańska. Śledczy podejrzewają, że sprawcą może być 18-latek. Chłopak już usłyszał zarzuty i trafił do aresztu. Czeka na badania psychiatryczne.
Kolejna niespokojna noc w Gdańsku zdarzyła się na początku grudnia - strażacy dwukrotnie gasili płonące samochody. Na ul. Wileńskiej na Morenie płonęła honda. Pół godziny później w ogniu stanął samochód na ul. Guderskiego. W obu przypadkach policja potwierdziła, że również mamy do czynienia z podpaleniami.
W nocy z 11 na 12 grudnia spłonęło pięć samochodów. Ogień pojawił się na terenie przedsiębiorstwa na ul. Marynarki Polskiej. Paliły się tam cztery samochody: trzy osobówki i jeden dostawczy. Informację o kolejnym płonącym samochodzie strażacy dostali niespełna godzinę później.
Z kolei 19 grudnia spłonęło 43. auto. Przy ulicy Strakowskiego w Gdańsku w płomieniach stanął kolejny samochód zaparkowany na chodniku tuż pod wielorodzinną kamienicą. Nikt nie został poszkodowany. Strażacy od początku twierdzili, że to podpalenie.
Zaledwie trzy dni później w mieście spłonął zaparkowany przy ul. Dekerta ford. W aucie były powybijany szyby. Wnętrze spłonęło doszczętnie. W tym przypadku biegły również potwierdził celowe podpalenie.
Ostatnim razem samochód spłonął na gdańskim Śródmieściu przy ul. Angielskie Grobli. Audi spłonęło doszczętnie, samochód zaparkowany obok też został nadpalony. Na szczęście nikt nie ucierpiał
Autor: ws/i/aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Buchowski