Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl
Trump: będę pierwszym, który to przyzna
Trump: będę pierwszym, który to przyznaReuters
wideo 2/20
Trump: będę pierwszym, który to przyznaReuters

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wszystkie wydarzenia można będzie również śledzić w tvn24.pl.

Były prezydent USA i kandydat Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach Donald Trump pojawił się we wtorek przed południem czasu lokalnego (po 17 w Polsce) w jednym z lokali wyborczych w West Palm Beach na Florydzie, gdzie oddał głos. Towarzyszyła mu żona Melania.

Później rozmawiał z dziennikarzami. - Słyszałem, że radzimy sobie dobrze - powiedział reporterom. Jednak odmówił odpowiedzi na pytania o głos w stanowym referendum dotyczącym zniesienia restrykcyjnego prawa aborcyjnego. Pytany o stanowisko, poprosił dziennikarkę, żeby "po prostu przestała o tym mówić".

Głosowanie w stanowym referendum aborcyjnym obejmuje zniesienie stanowego zakazu aborcji po 6. tygodniu ciąży i wpisania prawa do aborcji do stanowej konstytucji. Pytany o to podczas kampanii wyborczej, raz powiedział, że zagłosuje za pozostawieniem obostrzeń, a innym, że obowiązujące prawo jest zbyt restrykcyjne. - Wykonaliśmy świetną pracę, zwróciliśmy tę kwestię z powrotem do stanów. I wiecie, że opowiadam się za wyjątkami (od zakazu aborcji) - powiedział Trump.

- Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć. W tej chwili mamy ludzi, którzy napływają przez granicę, ogromną inflację i nie jest do końca idealnie - mówił.

Ocenił też, że "to była świetna kampania". - Słyszę, że w wielu stanach mam przewagę, ale przez długi czas nie będziemy mieli ostatecznych danych - wskazywał. Pytany, czy niezależnie od wyniku wyborów będzie to jego ostatnia kampania, stwierdził, że "chyba tak".

Trump oznajmił też: - Jeżeli przegram wybory, jeżeli to będą uczciwe wybory, to będę pierwszym, który to przyzna. Myślę, że póki co jest dobrze, są uczciwe.

ZOBACZ TEŻ: Wszystko, co warto wiedzieć o wyborach prezydenckich w USA

Kandydat republikanów na wiceprezydenta J.D. Vance oddał swój głos we wtorek w Cincinnati w stanie Ohio. W lokalu wyborczym pojawił się wraz z rodziną - żoną Ushą i dziećmi.

J.D. Vance oddał swój głos w Ohio
J.D. Vance oddał swój głos w OhioReuters

Patrole wokół posiadłości Trumpa

Wcześniej tego dnia Trump wrócił do swojej rezydencji w Palm Beach na Florydzie z kampanijnego objazdu. Wokół posiadłości widać patrole służb, zarówno lądowe, jak i wodne.

Patrole przed rezydencją Donalda Trumpa w Mar-a-LagoReuters

Były prezydent USA organizuje również wyborczy wieczór niedaleko swojej rezydencji w Mar-a-Lago - w centrum kongresowym w West Palm Beach, gdzie zainstalowano zabezpieczenia.

>> Stany kluczowe - pola bitwy, na których rozstrzygnie się przyszłość Ameryki <<

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CJ GUNTHER