Po erze budowy świątyń i kościołów musimy rozpocząć erę budowy żłobków i przedszkoli - przekonywał kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. W stolicy Warmii i Mazur podkreślał konieczność wspierania samorządów przez władze centralne i wspominał czasy, kiedy studiował w Olsztynie.
Kandydat Lewicy na prezydenta we wtorek odwiedził Olsztyn. - Chciałbym jako prezydent Rzeczpospolitej być ambasadorem Olsztyna. Znam Olsztyn bardzo dobrze, jestem jedynym kandydatem związanym z tą ziemią - zadeklarował. Dodał, że Olsztyn i inne miasta średniej wielkości "potrzebują swoich ambasadorów, potrzebują głowy państwa, która będzie rozumiała problemy takich miast".
Biedroń podkreślał, że bez wsparcia ze strony państwa nadal wielu młodych ludzi będzie wyjeżdżało z mniejszych miast tak, jak on zrobił to po zakończeniu studiów w Olsztynie. W jego ocenie młodych może w mniejszych miastach zatrzymać dobra praca, dostęp do mieszkań, bezpłatne żłobki i przedszkola oraz możliwość rozwoju osobistego.
Raport specjalny tvn24.pl: Wybory prezydenckie
Mieszkania z niewygórowanym czynszem
Kandydat Lewicy na prezydenta, który rozmawiał wcześniej z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem, zaznaczył, że jeżeli państwo nie weźmie współodpowiedzialności za pomoc takim miastom, będą one popadały w coraz większe problemy. - Bez inwestycji ze strony państwa, bez inwestycji w zwykłego człowieka to się nie uda - zwrócił uwagę.
Za konieczne kandydat Lewicy uznał inwestycje w dostępne dla młodych ludzi mieszkania z niewygórowanym czynszem, szpitale, żłobki i przedszkola. Powtórzył, że zbędne są "megalomańskie inwestycje" jak Centralny Port Komunikacyjny, należy też zlikwidować naukę religii w szkołach, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na naukę języka angielskiego i opiekę psychologiczną.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze około 3 tysięcy hektarów ma zostać wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie ma być w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie.
W ocenie Biedronia elementem wyrównywania szans dzieci z małych wsi i miasteczek, dzieci z ubogich rodzin jest obdarowanie każdego ucznia tabletem, w którym miałyby się znaleźć podręczniki oraz bezprzewodowy internet. - To jest miara cywilizacyjnego rozwoju naszego kraju, a nie kolejne kościoły i świątynie. Po erze budowy świątyń i kościołów musimy rozpocząć erę budowy żłobków i przedszkoli, bo tego nam dzisiaj brakuje - przekonywał.
Współprzewodnicząca sztabu wyborczego Biedronia, posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, zadeklarowała, że Lewica "w ciągu pierwszych stu dni prezydentury zlikwiduje uśmieciowiony rynek pracy".
Rozmowy po pierwszej turze
Biedroń pytany, czy prowadził już z którymś z innych kandydatów rozmowy o drugiej turze wyborów, odparł, że takie rozmowy byłyby przedwczesne. - To moment, w którym powinniśmy zmobilizować naszych wyborców, pokazać, że jest alternatywa dla PO i PiS, że nie jesteśmy skazani na ten wyniszczający układ rządzący Polską od 15 lat. Będzie druga tura, będziemy rozmawiali - powiedział Biedroń.
Po konferencji prasowej Biedroń rozmawiał przy "okrągłym stole" o problemach istotnych dla lokalnego samorządu. W dyskusji brali udział między innymi były marszałek Andrzej Ryński i były wojewoda Leszek Szatkowski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24