Co pan zrobił dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami? Gdzie pan był, panie prezydencie, kiedy wprowadzono ten chaos w edukacji? Co pan zrobił dla rodziny Stachowiaków, kiedy potrzebowała pomocy? Dlaczego nie stoi pan przy tych wszystkich, których rząd pozostawił sam sobie? - zwracał się do Andrzeja Dudy kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski podczas swojej wizyty we Wrocławiu.
Do wyborów prezydenckich zostały dwa tygodnie. Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski przebywał w niedzielę na Dolnym Śląsku. Odwiedził między innymi Wrocław, gdzie spotkał się między innymi z prezydentem tego miasta Jackiem Sutrykiem.
"My też odbudujemy Polskę po tej epidemii, po tej złej władzy"
- Dla nas w całej Polsce Wrocław to symbol, to inspiracja - potrafiliście odbudować to miasto od podstaw, potrafiliście to zrobić razem niezależnie od tego, skąd przybyliście. I to też jest dla nas inspiracja. My też odbudujemy Polskę po tej epidemii, po tej złej władzy i - tak jak we Wrocławiu - dodamy coś od siebie - mówił Trzaskowski do zgromadzonych.
"Co PiS i pan prezydent zrobili tak naprawdę dla ludzi, którzy są w potrzebie?"
Zaznaczył, że musi na początku skierować "kilka pytań do rządu i do prezydenta Andrzeja Dudy".
- PiS ciągle mówi o tym, że najważniejszy jest los polskich rodzin. Dlatego ja chcę zadać kilka ważnych pytań - co PiS i pan prezydent zrobili tak naprawdę dla ludzi, którzy są w potrzebie? Jeżeli w ostatnich dniach słyszymy słowa, które mają prezentować program, a tak naprawdę mają nas dzielić, to ja muszę jasno powiedzieć: my się dzielić nie pozwolimy - podkreślił.
"Co pan, panie prezydencie, zrobił dla tych którzy z jakiegoś powodu nie mogą mieć dzieci?"
Trzaskowski skierował też serię pytań do ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy.
- Trzeba zapytać, co pan, panie prezydencie, zrobił dla tych którzy z jakiegoś powodu nie mogą mieć dzieci? Dla tych wszystkich, dla których jedyną szansą, aby mieć dzieci, jest program in vitro? Dlaczego się z tego programu wycofaliście? Co pan zrobił dla tych, którzy dzieci stracili, co pan zrobił dla ludzi samotnych? Dlaczego przez cały czas, nawet w takim kontekście, próbuje się nas dzielić? Co pan zrobił dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami? - dopytywał kandydat Koalicji Obywatelskiej i jednocześnie prezydent Warszawy.
- Takie pytania muszą padać, bo to właśnie tacy samorządowcy jak Jacek (Sutryk - red.), jak ja, zostali nauczeni, że samorządowiec musi stać przy tych wszystkich, którzy są słabsi. Tak samo prezydent Rzeczypospolitej Polskiej musi stać przy tych, który są słabsi - powiedział.
"Dlaczego niszczycie polską edukację? Gdzie pan był, panie prezydencie, kiedy wprowadzono ten chaos? "
Jak mówił dalej Trzaskowski, "największą szansa dla naszych dzieci jest nowoczesna, europejska edukacja, taka, która uczy stawiać trudne pytania, która uczy szacunku obywatelskiego, która uczy szacunku dla polskiej konstytucji". - Dlaczego niszczycie polską edukację? Gdzie pan był, panie prezydencie, kiedy wprowadzono ten chaos? Czy pan tak samo ślęczał nad lekcjami z dzieciakami tak, jak moja żona, jak ja, jak miliony rodziców w tym kraju, do późnych godzin nocnych po to, żeby wkuwać na pamięć niepotrzebne fakty, tak jak 20 lat temu? - pytał.
"Nie wolno być obojętnym, zwłaszcza prezydentowi Rzeczypospolitej"
Trzaskowski zapytał też prezydenta, co zrobił dla dzieci, "które były zaszczuwane, które padały ofiarą nienawiści".
- Marian Turski, jeden z naszych bohaterów, mówił w 75-lecie wyzwolenia obozu w Oświęcimiu: nie bądźcie obojętni, gdy ktoś jest stygmatyzowany. Nie wolno być obojętnym, zwłaszcza prezydentowi Rzeczypospolitej - podkreślił polityk, nawiązując w ten sposób do słów byłego więźnia obozu w Auschwitz Mariana Turskiego.
- Co pan zrobił dla tych dzieci, które nie maja szansy na specjalistyczną poradę? Nic, absolutnie nic nie zrobiliście dla psychiatrii dziecięcej - dodał.
"Co pan zrobił dla rodziny Stachowiaków, kiedy potrzebowała pomocy?"
- Tu we Wrocławiu chciałbym zapytać, co pan zrobił dla rodziny Stachowiaków, kiedy potrzebowała pomocy? - dopytywał Trzaskowski, nawiązując do sytuacji rodziny Igora Stachowiaka, który zmarł w maju 2016 roku po tym, jak został zatrzymany na wrocławskim rynku przez kilku policjantów, a następnie rażony paralizatorem na komisariacie.
"Dlaczego nie stoi pan przy tych wszystkich, których rząd pozostawił sam sobie?"
Jak mówił prezydent Warszawy, "dzisiaj w Polsce prawie milion osób straciło pracę". - Dziś pytam pana prezydenta, dlaczego nie stoi pan przy tych wszystkich, których rząd pozostawił sam sobie? Co pan zrobił dla tych wszystkich, którzy nie mogą spłacać kredytów, którzy mają kredyty we frankach, którzy czekają na te miliony mieszkań? - zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy.
"Wierzę w Polskę, gdzie silniejsi pomagają słabszym, gdzie otwarta dłoń wygrywa z zaciśniętą pięścią"
- Wierzę w Polskę, która jest jedna dla wszystkich, wierzę w Polskę równych szans, wierze w Polskę wolną od kłamstwa, która uczy szacunku do innych, w której nie ma lepszych i gorszych, po prostu wierzę w Polskę, wierzę w nas - mówił dalej Trzaskowski.
- Wierzę w Polskę, gdzie silniejsi pomagają słabszym, gdzie otwarta dłoń wygrywa z zaciśniętą pięścią, w Polskę, która przede wszystkim próbuje znaleźć przyjaciół, a nie wiecznie szuka wrogów. Wierzę w Polskę, w której po prostu rządzą przyzwoici ludzie - mówił kandydat na prezydenta.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24