"To jest na poważne śledztwo, a nie na trzygodzinną zabawę w udawanie wymiaru sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24
"To jest na poważne śledztwo, a nie na trzygodzinną zabawę w udawanie wymiaru sprawiedliwości"
"To jest na poważne śledztwo, a nie na trzygodzinną zabawę w udawanie wymiaru sprawiedliwości"
TVN24
"To jest na poważne śledztwo, a nie na trzygodzinną zabawę w udawanie wymiaru sprawiedliwości"TVN24

Organizowanie wyborów, kiedy nie obowiązuje podstawa prawna, grozi, oprócz przestępstwa sprowadzenia zagrożenia epidemicznego, całym szeregiem innych potencjalnych przestępstw - ostrzegł w TVN24 profesor Maciej Gutowski, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. - Wszystkie publiczne znane fakty, również wypowiedzi ekspertów, pokazują, że wybory 10 maja nie będą bezpieczne - dodał doktor Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Goście TVN24 komentowali umorzenie śledztwa w sprawie decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. Śledztwo wszczęto w czwartek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów i umorzono w tej samej prokuratorze po trzech godzinach, o oczym pisaliśmy na tvn24.pl. Śledztwo rozpoczęła prokurator Ewa Wrzosek, umorzył je jednak inny prokurator, o czym sama Wrzosek dowiedziała się z mediów.

"To jest zupełnie podstawowa wiedza"

Prof. Maciej Gutowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu zauważył, że nie ma odpowiedzi na pytanie, na jakiej podstawie mogła zapaść decyzja o umorzeniu śledztwa.

- Problem, czy i w jakim zakresie istnieje zagrożenie dla życia w związku z organizacją wyborów w czasie epidemii, w jakim zakresie poszerza się zagrożenie w związku z szerzeniem się choroby zakaźnej - to jest pytanie, na które żaden prawnik nie umie odpowiedzieć. W związku z czym w takiej sprawie w oczywisty sposób konieczne jest zasięgnięcie opinii biegłych. To jest zupełnie podstawowa wiedza i każdy o tym wie, że prawnik, nawet jeśli ma swoje własne przypuszczenia, to i tak je musi zweryfikować kimś, kto na ten temat w sposób wiążący może się wypowiedzieć, a to musi być wirusolog, epidemiolog. Nie ma innej możliwości - tłumaczył Gutowski.

Czytaj więcej w raporcie tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje >>>

"Wydaje się, że taka pochopna decyzja będzie obarczona bardzo poważnym błędem"

Ocenił, że na tym etapie śledztwa stwierdzenie, że przestępstwa nie popełniono, jest "głęboko przedwczesne". Wyjaśnił, że trzeba pamiętać, iż nawet jeśli osoba prywatna składa zawiadomienie, to prokurator ostatecznie decyduje o kształcie postępowania. - A to nie jest przecież jedyna kwestia, która podlega karnoprawnej weryfikacji w tej sprawie - stwierdził.

Prokurator Wrzosek o umorzeniu śledztwa ws. decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich
Prokurator Wrzosek o umorzeniu śledztwa ws. decyzji o przeprowadzeniu wyborów prezydenckichTVN24

Wyjaśnił, że to, ilu ludzi się zakazi i czy wolno dziś przeprowadzić wybory z ryzykiem zakażenia wirusem - co podlega odpowiedzialności karnej z artykułu 165 - to przestępstwo powszechne, które każdy może popełnić, ale "mamy obok cały problem związany z przestępstwami urzędniczymi". - Działanie bez podstawy prawnej i bez ustawy, która upoważnia do podejmowania działań zmierzających do wyborów, czyli drukowania kart, angażowania środków, kosztów, (...) jest bardzo poważnym zagrożeniem z perspektywy przestępstw urzędniczych, nadużycia uprawnień funkcjonariuszy publicznych, a także osób prawnych, państwowych, na przykład Poczty Polskiej, którzy w takie działanie się mogą angażować. Jeśli środki są wydane bez podstawy prawnej, to zagrożenie popełnieniem takiego przestępstwa wydaje się zupełnie oczywiste - ocenił.

Dodał, że kolejną kwestią jest żądanie danych osobowych bez podstawy prawnej. - W związku czym organizowanie wyborów, kiedy nie obowiązuje podstawa prawna, grozi, oprócz przestępstwa sprowadzenia zagrożenia epidemicznego, całym szeregiem innych potencjalnych przestępstw, które mogą w związku z organizacją tych wyborów się pojawić - wyjaśnił Gutowski.

Wspomniał też o możliwości fałszowania głosów oraz o braku możliwości zapewnienia tajności i anonimowości. - Tych przestępstw, które tutaj mogą wchodzić w rachubę, jest mnóstwo. To jest na poważne śledztwo, a nie na trzygodzinną zabawę w udawanie wymiaru sprawiedliwości - dodał.

- Wydaje się, że taka pochopna decyzja (o umorzeniu - red.) będzie obarczona bardzo poważnym błędem, bo tak naprawdę trzeba sprawdzić, zanim się powie, że nie ma przestępstwa. Postępowania o kradzież roweru trwają po pół roku, inne postępowania ciągną się latami, a tutaj nagle ktoś w trzy godziny wie, że nie ma zagrożenia epidemicznego w kraju, w którym jest stan zagrożenia epidemicznego wprowadzony ustawowo - podsumował profesor.

Prok. Wrzosek: Sasin był jedną z osób, którą zamierzałam przesłuchać
Prok. Wrzosek: Sasin był jedną z osób, którą zamierzałam przesłuchaćTVN24

"To jest po prostu patologia funkcjonowania prokuratury i pogarda dla obywateli"

Zdaniem doktora Mikołaja Małeckiego z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, "mamy do czynienia ze sprawa skandaliczną". 

"To jest po prostu patologia funkcjonowania prokuratury i pogarda dla obywateli"
"To jest po prostu patologia funkcjonowania prokuratury i pogarda dla obywateli"TVN24

- To jest po prostu patologia funkcjonowania prokuratury i pogarda dla obywateli. Proszę sobie wyobrazić, że jest zawiadomienie, że ktoś zamierza zorganizować imprezę masową, na której dojdzie do zagrożenia epidemiologicznego. I prokuratura w takiej zwykłej sprawie normalnego obywatela wszczyna śledztwo, a po trzech godzinach je umarza. To jest nie do pomyślenia, a tutaj z takim czymś mamy do czynienia. Absolutne naruszenie zasady równości wobec prawa i standardów przede wszystkim prowadzenia takiego śledztwa - wskazywał. 

- Czy ten pan prokurator albo pani prokurator, która umarzała to śledztwo, czy ona ma wiedzę specjalistyczną? Czy ona wie o tym, że nie dojdzie do zagrożenia epidemiologicznego? Czy zasięgnęła opinii biegłym w ciągu tych trzech godzin? Czy to znajduje się w aktach sprawy? - pytał prawnik. - Nic nie zostało zrobione tak naprawdę, żeby rzetelnie zbadać tę sprawę - mówił.

Ocenił przy tym, że "wszystkie publiczne znane fakty, również wypowiedzi ekspertów, pokazują, że te wybory 10 maja nie będą wyborami bezpiecznymi, niezależnie od tego, czy to będą wybory stacjonarne, czy to będą wybory korespondencyjne". - Bo przy korespondencyjnych i tak trzeba się bezpośrednio udać w przestrzeń publiczną, żeby wrzucić głos do urny - przypomniał.

Małecki zauważył, że "w obecnym stanie prawnym, na skutek zamieszania legislacyjnego i próżni prawnej, jedyne legalne wybory, jakie się mogą odbyć, to są wybory stacjonarne". - Nie ma w ogóle postaw prawnych, żeby organizować obecnie wybory korespondencyjne. Więc to zagrożenie epidemiologiczne, które się rodzi, jest jeszcze bardziej spotęgowane, bo trwają przygotowania zgodnie z prawem do wyborów stacjonarnych - dodał. 

CZYTAJ WIĘCEJ: PKW o przygotowaniach do wyborów prezydenckich >>>

Małecki: karalne jest też usiłowanie, przygotowanie, wszelkie formy współdziałania, sprawstwo polecające

Karnista odniósł się do uzasadnienia prokuratury, w którym stwierdzono, iż sprawa została umorzona "z uwagi, że czynu nie popełniono".

Małecki: karalne jest też usiłowanie, przygotowanie, wszelkie formy współdziałania, sprawstwo polecające
Małecki: karalne jest też usiłowanie, przygotowanie, wszelkie formy współdziałania, sprawstwo polecająceTVN24

- Co to znaczy, że czynu nie popełniono? Czy ten prokurator, który umarzał to śledztwo, zna dokładnie Kodeks karny? Nie chodzi o sam fakt głosowania 10 maja, tu nie chodzi o zagrożenie sprowadzone tylko w momencie głosowania. Karalne jest też usiłowanie. Karalne jest też przygotowanie - wyliczał.

Małecki wyjaśniał, że "przygotowanie polega na tym, że się podejmuje czynności zmierzające do tego, żeby w przyszłości przeprowadzić wybory i karalność zależy od celu popełnienia takiego właśnie czynu". - Czy ten prokurator to zweryfikował, że nikt nie miał celu sprowadzenia zagrożenia epidemiologicznego? - pytał.

Jak podkreślił, "karalne są wszelkie formy współdziałania". - Nakłanianie kogoś do zorganizowania takich wyborów, które zagrożą ludziom. Również sprawstwo polecające. Czy ten prokurator zweryfikował, że nie doszło do wydawania poleceń określonym osobom, żeby wszczynać właśnie procedury związane z organizacją wyborów? Jeżeli były takie polecenia, to już jest popełnione przestępstwo. Już możemy mówić o usiłowaniu popełnienia tego przestępstwa - kontynuował.

Zdaniem karnisty "nic nie zrobiono, a zamknięto sprawę z powodów czysto politycznych". - Co pokazuje tylko na stopień upolitycznienie struktur państwa i na to, że żyjemy w sytuacji całkowitego naruszenia wszelkich standardów konstytucyjnych związanych z wymierzaniem sprawiedliwości - uznał.

Gość TVN24 ocenił, że "ten prokurator blokuje możliwość uzyskania przez obywateli racjonalnego, rozsądnego, praworządnego rozpatrzenia tej sprawy". - To jest ewentualnie czyn, który godzi w dobro prawne nas wszystkich. Wszystkich, którzy możemy być potencjalnie narażeni na niebezpieczeństwo w związku z organizacją takich wyborów - przekonywał. - Zamykanie tego postępowania po trzech godzinach - nawet już pomijając to, jak ono miałoby się finalnie zakończyć - to jest po prostu najwyższy wyraz pogardy i patologii, jakie obecnie toczą upolitycznioną prokuraturę, która postępuje niestety - jak wszystko na to wskazuje, bo inaczej się tego wyjaśnić racjonalnie nie da – na zamówienie polityczne - dodał. 

Autorka/Autor:mart,akr//rzw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium