Można powiedzieć, że ten list jest ściągnięciem lejców, pociągnięciem do ostatniego boju - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz o liście Jarosława Kaczyńskiego do członków PiS. Krzysztof Gawkowski z Lewicy komentował, że w partii rządzącej gości strach, ponieważ jej politycy wiedzą, że są "na ścieżce do przegrania wyborów".
We wtorek prezes PiS wystosował list do członków swojego ugrupowania, w którym przekonuje, że ponowny wybór Andrzeja Dudy na prezydenta leży w elementarnym interesie Polski. Zdaniem prezesa PiS ewentualne zwycięstwo kandydata KO Rafała Trzaskowskiego oznaczałoby ciężki kryzys polityczny, społeczny i moralny. Kaczyński określił obecną sytuację jako "stan alertu", który, jego zdaniem, skończy się, jeśli Duda wygra wybory.
"Można powiedzieć, że ten list jest ściągnięciem lejców, pociągnięciem do ostatniego boju"
W środę w TVN24 politycy ugrupowań opozycyjnych odnieśli się do listu Kaczyńskiego. - Ciekawe jest to, że na sześć stron tego listu, Andrzej Duda pojawia się tylko raz. Jak na list, który ma motywować zwolenników Prawa i Sprawiedliwości do głosowania, to wydaje się, że to na każdej stronie powinien się Andrzej Duda pojawić - mówił w Sejmie poseł KO Paweł Poncyljusz.
- Można powiedzieć, że ten list jest w dużej części takim ściągnięciem lejców, pociągnięciem do ostatniego boju - zauważył.
Jego zdaniem, "prezes Kaczyński często pisał takie listy w sytuacjach nadzwyczajnych, uważał, że to dobry impuls do przyspieszenia". Jak dodał, może to być także dostrzeżenie Jarosława Kaczyńskiego, że "my, jako PiS, mamy poważną sytuację - bierzcie się do roboty".
"Po liście Kaczyńskiego widać, że w PiS-ie jest wielki alert"
- Człowiek, który jeszcze kilka dni temu plugawił polski Sejm, lżąc opozycję. Człowiek, który zafundował Polsce Mariana Banasia, zafundował Polsce niezliczoną liczbę afer, który firmuje w Polsce demontaż demokratycznego państwa prawa. Ten człowiek ośmiela się pisać w liście, że odsunięcie go od władzy będzie moralną porażką Rzeczpospolitej - komentował list prezesa PiS senator PSL Michał Kamiński.
Jego zdaniem "będzie dokładnie odwrotnie". - Moralnym wymogiem jest odsunięcie Jarosława Kaczyńskiego od władzy, a w wyborach, które stoją przed nami, odsunięcie człowieka, który go we wszystkim słucha, czyli Andrzeja Dudy - powiedział wicemarszałek Senatu.
Z kolei zdaniem Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy "po liście Jarosława Kaczyńskiego widać dokładnie, że w PiS-ie jest wielki alert". - Strach tam gości, gości się szeroką ławą, bo Prawo i Sprawiedliwość wie, że jest na ścieżce i podejściu do przegrania tych wyborów prezydenckich - mówił.
- To dobra wiadomość. Jeżeli w PiS-ie jest obawa i strach, to znaczy, że opozycja ma szansę wygrać - dodał Gawkowski.
Źródło: TVN24