Rząd polski decyduje się w sposób chaotyczny wydawać pieniądze na ogromne przetargi w zakresie obronności. My mamy inne spojrzenie strategiczne - powiedział kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak. Jego zdaniem Polska powinna wzmacniać swoją obronność na wschodzie kraju.
Kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak przyjechał w piątek do Rzeszowa. Przed spotkaniem z sympatykami, zaapelował na konferencji prasowej na rzeszowskim rynku "o to, żeby wyodrębnić 21. Brygadę Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie i sformować na jej bazie odrębną, nową dywizję wojskową". Przypomniał, że 21. Brygada Strzelców Podhalańskich została włączona w struktury dywizji, której siedziba znajduje się w Siedlcach.
Przekonywał, że rząd PO likwidował kolejne dywizje i przez to zawężał możliwości obronne naszego państwa. Natomiast - jak mówił - rząd PiS przystąpił do ich odtwarzania, jednak jego zdaniem nie odbywa się to zgodnie z żadnym logicznym i przejrzystym planem.
- Wzmocnienie obronności na odcinku wschodnim wymaga odpowiedniej uwagi. Rząd polski decyduje się w sposób chaotyczny wydawać pieniądze na ogromne przetargi. W większości w ramach naszej lojalności sojuszniczej wszystko kupujemy od Amerykanów po przepłaconych cenach - ocenił kandydat Konfederacji.
- My natomiast mamy spojrzenie strategiczne, z którego właśnie wynika ten postulat rozszerzenia możliwości obronnych poprzez formowanie dywizji właśnie tutaj w Rzeszowie - zaznaczył Bosak.
Jak zauważył, politycy bardzo dużo mówią o tym, że główne zagrożenie obronne dla Polski jest na wschodzie. - Tymczasem główne siły rozmieszczone mamy w centrum lub na zachodzie. Tu na wschodzie trzeba wzmacniać naszą obronność, tu na wschodzie i na południu Polski musimy mieć silny związek strategiczny. Takim jest właśnie dywizja wojska polskiego - stwierdził.
"Chcę zwyciężyć z Trzaskowskim, by społeczeństwo miało prawdziwy wybór w drugiej turze"
Przekonywał, że jako kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich pokazuje, że jest możliwa kampania merytoryczna, oparta na dobrych pomysłach i dobrym odczytaniu interesów strategicznych i gospodarczych państwa i społeczeństwa, a nie na obietnicach i populizmie.
- Ten styl polityki chcemy pokazać, tym stylem polityki chcemy zwyciężyć z Rafałem Trzaskowskim, po to, żeby społeczeństwo miało prawdziwy wybór w drugiej turze wyborów prezydenckich, żeby nie musiało wybierać mniejszego zła, tylko żeby Polacy mogli w drugiej turze wyborów prezydenckich wybierać większe dobro - powiedział kandydat Konfederacji.
Dodał, że chce pokonać nie tylko Trzaskowskiego, ale wygrać ze wszystkimi kandydatami opozycji "po to, aby reprezentować opozycję o poglądach ideowych, prawicowych" w drugiej turze wyborów wobec kandydata centrowego, jakim jest z jego perspektywy Andrzej Duda.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24