Badanie exit poll w drugiej turze wyborów prezydenckich będzie przeprowadzane przed 500 losowo dobranymi komisjami wyborczymi. Szacujemy, że przeprowadzimy około 50 tysięcy ankiet – poinformował Paweł Predko z Ipsosu. Wyjaśniał także, jak będzie wyglądała praca badaczy. Zaznaczył, że wyniki badania mogą różnić się od ostatecznych rezultatów głosowania. - To jest błąd losowy wynikający z tego, że podajemy szacunki na próbie osób, a nie całej populacji - mówił Predko.
Piątek to ostatni dzień kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich, w której zmierzą się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Odbędzie się ona w niedzielę 12 lipca.
Tego samego dnia Ipsos przeprowadzi dla Polsatu, TVN i TVP badanie exit poll podczas drugiej tury głosowania. Na podstawie zebranych danych po zakończeniu ciszy wyborczej, czyli po godzinie 21, przedstawione zostaną szacunkowe, sondażowe wyniki.
Jak będzie przebiegało w niedzielę badanie Ipsosu?
Paweł Predko z Ipsosu poinformował, że badanie exit poll zostanie przeprowadzone przed 500 losowo dobranymi obwodowymi komisjami wyborczymi, podobnie jak podczas pierwszej tury głosowania 28 czerwca.
W badaniu będzie brało udział około 1050 ankieterów Ipsosu, po dwóch, trzech przy każdej komisji. Ich zadaniem będzie zliczanie osób wychodzących z lokalu wyborczego i zapraszanie średnio co dziesiątego do wzięcia udziału w badaniu. Respondent będzie otrzymywał ankietę (kartę A4), samodzielnie ją wypełniał i wrzucał do urny Ipsos.
- Cały proces będzie zatem powtórzeniem dokonanego przed chwilą aktu głosowania. Ankiety będę przesyłane do centrali Ipsos za pomocą aplikacji mobilnej. Szacujemy, że w niedzielę przeprowadzimy około 50 tysięcy ankiet – przekazał Predko.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Ipsos przeprowadził ponad 56 tysięcy ankiet.
Exit poll tuż po zakończeniu ciszy wyborczej
Wynik badania exit poll, który zostanie podany na godzinę 21 w niedzielę, ma margines plus minus 2 punkty procentowe błędu. Oznacza to, że kandydat z wynikiem 48,1 proc. może okazać się zwycięzcą i uzyskać 50,1 proc. i odwrotnie w przypadku drugiego kandydata.
- To nie jest błąd badania, (...) że jakiś element badania jest źle realizowany. To jest błąd losowy, wynikający z tego, że podajemy szacunki na próbie osób, a nie całej populacji. Jeżeli badamy 500 komisji wyborczych, to pozostaje ponad 26 500, których nie badamy – wyjaśnił Predko.
Wynik late poll po północy
- Około godziny 1.30 spodziewamy się 90 procent oficjalnych wyników głosowania w punktach, przed którymi realizowaliśmy badanie exit poll - mówił dalej przedstawiciel Ipsos. - Wtedy przekażemy ostatni wynik badania - dodał.
Wyniki 90 proc. late poll są dokładniejsze, a zakładany margines błędu to plus minus 1 punkt procentowy. Predko wyjaśniał, że "late poll nie da nam wiążącej decyzji, pewności w przypadku wyników 49,1 (procent - red.) i więcej dla kandydata numer jeden oraz 50,9 (procent - red.) i mniej dla kandydata numer dwa".
- W takim przypadku pozostanie czekać już tylko na wyniki oficjalne PKW ze wszystkich komisji - zaznaczył.
Ipsos jest trzecią co do wielkości firmą badawczą na świecie, obecną w 84 krajach. W latach 2014-2019 przeprowadzał badania exit poll podczas odbywających się w tym czasie w Polsce wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 i 2019 roku, podczas wyborów samorządowych w 2014 i 2018 roku, wyborów prezydenckich w 2015 roku i podczas wyborów parlamentarnych w 2015 i 2019 roku.
Źródło: PAP