Senator Krzysztof Kwiatkowski przekazał w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że "Pakt Senacki złożył oficjalną skargę do Sądu Najwyższego na Państwową Komisję Wyborczą w związku z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej dotyczącymi zasad liczenia głosów". - W sposób szczególny zwracamy uwagę na absurdalność wytycznych - podkreślił.
W środę na konferencji prasowej w Sejmie senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski i kandydat Koalicji Obywatelskiej do Senatu i były RPO Adam Bondar poinformowali o złożeniu skargi na wytyczne PKW dotyczące zasad liczenia głosów przez komisje wyborcze w nadchodzących wyborach parlamentarnych. - Zwracamy uwagę na absurdalność wytycznych PKW, która, nie wiedzieć czemu, chce wymagać od obwodowych komisji w kraju, co jest mniejszym problemem, ale przede wszystkim za granicą, zbiorczego protokołu zarówno z liczenia głosów do Sejmu, Senatu oraz referendum - stwierdził Kwiatkowski.
"PKW powinna stwierdzić jasno, że najpierw liczymy głosy w wyborach do Sejmu i Senatu"
Zdaniem obu, wytyczne PKW wobec okręgowych komisji wyborczych w kraju i za granicą, które zobowiązane są do zbiorczego dostarczenia wszystkich protokołów w 24 godziny, są błędne. Dodali również, że w przypadku niedostarczenia przez OKW protokołów z głosowań parlamentarnych i referendalnych w wyznaczonym terminie, wyniki w danej komisji zostaną unieważnione.
- PKW powinna stwierdzić jasno, że najpierw liczymy głosy w wyborach do Sejmu i Senatu, potem przekazujemy protokół, a następnie siadamy do liczenia głosów referendalnych – stwierdził Bodnar.
"Komisji będzie 417 i to jest dalece niewystarczająca liczba"
Kwiatkowski i Bodnar wskazali w środę, że ze względu na wytyczne PKW mogą zostać zmarnowane głosy polskich obywateli za granicą, których liczba w zbliżających się wyborach może być bardzo wysoka. - Uzyskaliśmy informację, że w wyborach za granicą, zarejestrowało się 608 127 osób, obywateli Rzeczpospolitej Polskiej. To jest absolutny rekord – powiedział Bodnar.
Kolejnym postulatem, przedstawionym przez byłego RPO, jest zwiększenie liczby komisji wyborczych. - Teraz wiemy, że komisji będzie 417 i to jest dalece niewystarczająca liczba. Jest ryzyko, że niektóre komisje będą miały tyle głosów do przeliczenia, że po prostu mogą nie zdążyć i część tych głosów będzie uznana za niebyłe – powiedział Bodnar.
PKW zapewnia, że nie powinno być problemów
Na wtorkowym posiedzeniu Państwowa Komisja Wyborcza wydała stanowisko w sprawie zgłaszanych w przestrzeni publicznej wątpliwości i obaw dotyczących możliwości ustalenia wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą i przekazania ich w ciągu 24 godzin Okręgowej Komisji Wyborczej w Warszawie I.
"Państwowa Komisja Wyborcza informuje, że mając na względzie liczbę utworzonych obwodów głosowania za granicą (blisko 100 obwodów więcej) oraz to, że najwięcej dodatkowych obwodów utworzono w miejscach największych skupisk Polaków, a także uwzględniając czas ustalania wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą w 2019 r. w wyborach do Sejmu i do Senatu, jeżeli obwodowe komisje wyborcze w obwodach utworzonych za granicą będą wykonywały poszczególne czynności w sposób i w kolejności określonych w przepisach prawa i wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej, nie będzie problemów z ustaleniem wyników głosowania i przekazaniem ich w ustawowym terminie" - stoi we wtorkowym stanowisku PKW.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24