Jak patrzymy na statystyki, co druga kobieta w wieku między 18 a 39 lat nie chce wziąć udziału w tych wyborach. Chcemy je zaktywizować - powiedziała w TVN24 Urszula Sołocha z inicjatywy #dziewczynynawybory. - Teraz dziewczyny są niesamowicie kompetentne, mają bardzo szeroką wiedzę i są empatyczne, co pozwala im też nie tylko za sobą lobbować, za swoimi prawami, ale także za prawami innych - dodała studentka Katarzyna Niedźwiecka.
Za trzy tygodnie w wyborach parlamentarnych Polki i Polacy zdecydują, w jakiej rzeczywistości będą żyć. By zachęcić do udziału w głosowaniu powstała oddolna inicjatywa profrekwencyjna #dziewczynynawybory. Na zamieszczanych w sieci nagraniach działaczki, społeczniczki i autorytety w swoich dziedzinach namawiają inne kobiety do pójścia do wybory.
Swoje filmiki nagrały już między innymi była pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska, sędzia w stanie spoczynku Anna Maria Wesołowska, czy dziennikarka Agata Młynarska.
O akcji opowiedziały w poranku "Wstajesz i weekend" w TVN24 studentki - Katarzyna Niedźwiecka z Uniwersytetu w holenderskiej Lejdzie oraz Urszula Sołocha (Uniwersytet Warszawski). - Generalnie hasztag już wcześniej krążył w internecie i powstało to oddolnie, w stu procentach też apartyjnie. Zostałyśmy już wcześniej zaproszone do tego, żeby nagrać swój filmik i powiedzieć, dlaczego chcemy wziąć udział w wyborach - mówiła Sołocha z inicjatywy #dziewczynynawybory.
Jak opowiadała, trzydziestoosobowy zespół uformował się przy okazji spotkania na Campusie Polska Przyszłości. - To było po prostu miejsce, które dało nam przestrzeń i pozwoliło nam się spotkać, bo te trzydzieści dziewczyn mieszka w trzydziestu różnych miastach, a nawet i państwach. Na przykład Kasia studiuje w Holandii, część mieszka w Brukseli, część mieszka w Warszawie i w innych miastach w Polsce - dodała.
"Polityka ostatnio zainteresowała się kobietami i dziewczynami"
Katarzyna Niedźwiecka zwracała uwagę na cel akcji. - Polityka ostatnio zainteresowała się nami, kobietami i dziewczynami - stwierdziła. - Wydaje mi się, że teraz dziewczyny są niesamowicie kompetentne, mają bardzo szeroką wiedzę i są bardzo empatyczne, co pozwala im też nie tylko za sobą lobbować, za swoimi prawami, ale także za prawami innych - podkreślała.
Mówiła też o pozytywnym zjawisku, że coraz więcej młodych osób i kobiet pojawiło się na listach przed tegorocznymi wyborami.
Jednocześnie Urszula Sołocha podkreślała, że "jak patrzymy na statystyki, co druga kobieta w wieku między 18 a 39 lat nie chce wziąć udziału w tych wyborach". -To jest okropne, bo tak naprawdę to, że mamy ten przywilej głosowania, jest cudowną sprawą. I to, że z niego nie korzystamy, jest zatrważające - mówiła.
- A kobiety stanowią 53 procent elektoratu. Dlatego chcemy zaktywizować te kobiety, żeby one poszły do urn tego 15 października - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24