Sztaby wyborcze Polski 2050 i PSL będą pracować równolegle, jeśli chodzi o program Trzeciej Drogi. Będą koordynować także przekaz - zapowiedział poseł PSL Marek Sawicki. Przekazał, że "jedynki" na listach są już znane, natomiast co do obsady kolejnych miejsc "mamy jeszcze chwilę". Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko poinformował, że umowa dotycząca powstania komitetu Trzeciej Drogi będzie jawna.
W sobotę liderzy PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i Polski 2050 Szymon Hołownia poinformowali, że idą razem w wyborach parlamentarnych jako komitet koalicyjny Trzecia Droga. - To postanowione, podpisane i przegłosowane przez aklamację na obu naszych radach, Radzie Krajowej (Polski 2050) i Radzie Naczelnej (PSL), że Polska 2050 i PSL pójdą do tych wyborów razem – powiedział Hołownia. Kosiniak-Kamysz potwierdził, że "Trzecia Droga jest faktem".
Sawicki: naszym celem jest przekroczenie 15 procent
Poseł Marek Sawicki (PSL) powiedział w opublikowanej w niedzielę rozmowie z PAP, że sztaby wyborcze Polski 2050 i PSL będą pracować równolegle, jeśli chodzi o program Trzeciej Drogi. - Będą koordynować w jakimś sensie także przekaz, żeby to już nabrało odpowiedniego rozmachu - podkreślił Sawicki. - Naszym celem jest przekroczenie 15 procent i wejście na trzecią pozycję, jeśli chodzi o wynik parlamentarny - dodał poseł PSL.
Na pytanie, kiedy zostaną ogłoszone listy wyborcze i pierwsze miejsca na listach Trzeciej Drogi, Sawicki odparł, że generalnie "jedynki" są już znane. - Natomiast, jeśli chodzi o kolejne miejsca, to mamy jeszcze chwilę - powiedział poseł Stronnictwa. - Jestem przekonany, że z naszej strony do przyszłej niedzieli będziemy gotowi z listami naszych kandydatów na te 50 procent zgodnie z umową - dodał Sawicki.
Jak będzie wyglądała kampania Trzeciej Drogi, gdy prezydent Andrzej Duda ogłosi termin wyborów, co spodziewane jest w poniedziałek? Poseł PSL odparł, że obaj liderzy z pewnością ruszą w teren. - Moim zdaniem, żeby nie tracić czasu i nie spacerować jeden z drugim, każdy z nich powinien robić kampanię równolegle. Nie ma potrzeby, żeby w jednym miejscu gromadzić obu liderów - sugerował.
Ocenił, że "w kampaniach jeszcze nikt prochu nie musi wymyślać, bo one są już od przynajmniej 30 lat w wolnej, demokratycznej Polsce znane". - Kwestia częstotliwości spotkań i atrakcyjności propozycji wyborczych - to będzie decydowało o wyniku wyborów - uznał poseł ludowców.
Agrounii na listach Trzeciej Drogi nie będzie
Jedną ze spraw, które mogły przeszkodzić porozumieniu obu ugrupowań, była ewentualna obecność na listach wyborczych przedstawicieli Agrounii Michała Kołodziejczaka. Taką możliwość ostatecznie wykluczono. - Boję się, że będzie kolejnym Kukizem lub Mejzą i pójdzie do PiS-u - tłumaczył Szymon Hołownia w sobotnich "Faktach po Faktach" w TVN24.
Nawiązując do tej kwestii, wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko w niedzielnym wywiadzie dla PAP powiedział, że jego ugrupowanie "nie mogło się zgodzić" na obecność na listach wyborczych przedstawicieli Agrounii. - Zawarliśmy porozumienie dwóch środowisk i nie ma dziś, na chwilę przed rozpoczęciem kampanii wyborczej, możliwości dołączenia jakichkolwiek środowisk politycznych i ugrupowań, których nie znamy i nie współpracowaliśmy z nimi i działają w polityce w zupełnie inny sposób niż my – wyjaśnił.
Potwierdził, że w ocenie jego ugrupowania istniało duże ryzyko, że po wyborach politycy Agrounii zawrą porozumienie ze Zjednoczoną Prawicą. - Do wyborów idziemy z myślą, że chcemy odsunąć PiS od władzy i nie możemy się zgodzić na obecność Agrounii – dodał Kobosko.
Zauważył, że na listach wyborczych mogą znaleźć się natomiast przedstawiciele Porozumienia, którzy mają zostać członkami PSL. - Możemy mówić o obecności konkretnych osób z Porozumienia, ale nie całej partii i nie na eksponowanych miejscach wyborczych – wyjaśnił.
Kobosko: umowa w sprawie Trzeciej Drogi będzie jawna
Kobosko powiedział, że umowa przewidująca powstanie komitetu Trzeciej Drogi będzie jawna, ponieważ "obie partie chcą zwiększyć przejrzystość polskiego życia partyjnego". Dodał, że w kampanii wyborczej, która oficjalnie rozpocznie się za kilka dni, kluczowe będą ostatnie dwa tygodnie, ale jeszcze przed ogłoszeniem terminu wyborów oba środowiska chciały zakończyć dyskusję o wspólnym starcie.
Źródło: PAP, TVN24