- Chcemy przypomnieć o tym, jak wielkim zagrożeniem jest powrót rządów Prawa i Sprawiedliwości do władzy - ostrzegał premier Mateusz Morawiecki na porannej konferencji prasowej. Kontynuując wystąpienie, powiedział: - Te wybory i stawka tych wyborów jest ogromna.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w środę na porannej konferencji prasowej nową akcję wyborczą Prawa i Sprawiedliwości. - Nazywamy tę akcję akcją 10 milionów ulotek, pakietów informacyjnych, dlatego że chcemy dotrzeć do 10 milionów ludzi - powiedział szef rządu. - Poprzez te wszystkie działania dotrzemy do ludzi, dotrzemy do Polaków ponad głowami mediów Trzeciej Rzeczypospolitej - ocenił.
Morawiecki o tym, "jak wielkim zagrożeniem jest powrót rządów Prawa i Sprawiedliwości do władzy"
W dalszej części wystąpienia Mateusz Morawiecki ocenił, że "powrót (Donalda) Tuska to jest powrót Polski na zeszyt". - Nie chcemy tego powrotu Polski na zeszyt. Chcemy poprzez naszą akcję przypomnieć o tym, jak wyglądała praca za Tuska. Praca po 4, po 5 złotych za godzinę - mówił. - Chcemy przypomnieć o tym, jak wyglądała praca do 67. roku życia - dodał. W rzeczywistości wiek emerytalny wynoszący 67 lat nigdy nie zaczął obowiązywać - reforma emerytalna z 2012 roku zakładała stopniowy wzrost wieku emerytalnego trwający, w przypadku kobiet, do 2040 roku.
- Chcemy przypomnieć o stosunku do Rosji. Chcemy przypomnieć o tym, jak wielkim zagrożeniem jest powrót rządów Prawa i Sprawiedliwości do władzy - podkreślił. W kolejnym zdaniu dodał, że "te wybory i stawka tych wyborów jest ogromna".
Językowe wpadki polityków
Wpadki językowe i przejęzyczenia przydarzały się wcześniej wielu politykom. Jedną z najgłośniejszych w ostatnich latach była wypowiedź ówczesnego ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, który opowiadał o spotkaniu z ministrem nieistniejącego państwa - San Escobar.
Ryszard Petru mówił z kolei o święcie "sześciu króli".
W ostatniej kampanii prezydenckiej w 2020 roku Andrzej Duda miał z kolei kłopoty ze słowem "susza". Wpadkę obrócił w żart.
Byłemu prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu problemu przysporzyło natomiast podczas wystąpienia słowo "dziedzictwo".
Źródło: TVN24, PAP