Ciężko pracujemy nad tym, żeby nasz wynik był wyraźnie lepszy niż obecny. Uważamy, że 15 procent jest takim celem, który możemy osiągnąć - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. Zaznaczył, że jest jeszcze 30 dni do wyborów. - Ja mogę tylko poprosić, zaapelować, dajcie nam wszystkim pracować i przekonywać szczególnie wyborców nieprzekonanych - powiedział.
Michał Kobosko odniósł się w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" do ostatnich publikowanych sondaży i poparcia dla Trzeciej Drogi. - Sondaże są czymś normalnym. Czasami są czymś nienormalnym wtedy, kiedy z dnia na dzień wyniki z sondażu na sondaż zmieniają się diametralnie - powiedział.
Prowadzący program Konrad Piasecki zauważył, że Trzecia Droga jest w najnowszych sondażach pod progiem z poparciem na poziomie 6 procent, albo na podium z poparciem na poziomie 10-12 procent. - Właściwie spać spokojnie to wy nie możecie - powiedział. - Myślę, że nikt nie może spać spokojnie generalnie po stronie opozycji demokratycznej - odpowiedział Kobosko.
Wyborczy cel Trzeciej Drogi
Na uwagę, że Koalicja Obywatelska czy Prawo i Sprawiedliwość o tyle mogą spać spokojnie, że próg na pewno przekroczą, odparł: - "Ale zależy, o co się walczy. Czy walczy się o to, żeby mieć jak najlepszy wynik jako partia, czy jako blok opozycji demokratycznej, który walczy o to, żeby móc pożegnać rządy pisowskie". - Dla nas ten drugi cel jest celem głównym - dodał.
- W tym momencie jest 30 dni do wyborów. Ja mogę tylko poprosić, zaapelować: dajcie nam wszystkim pracować i przekonywać szczególnie wyborców nieprzekonanych - mówił Kobosko. - Ten ostatni wtorkowy sondaż Ipsos, który pokazał 14 procent nieprzekonanych, to jest ogromne miejsce do działania, szczególnie dla nas, dla Trzeciej Drogi - ocenił.
Jak mówił, 30 dni to "masa czasu". - Mało z jednej strony, ale z drugiej strony masa czasu na pokazanie, czym jest Trzecia Droga i czym się różni od innych ofert ze strony także opozycji demokratycznej - dodał. - Jesteśmy realistami. 20 procent to my pewnie nie osiągniemy w tych wyborach, ale ciężko pracujemy nad tym, żeby ten wynik był wyraźnie lepszy niż obecny. Uważamy, że 15 procent jest takim celem, który możemy osiągnąć - powiedział wiceszef Polski 2050.
Kobosko: jednostronne embargo na ukraińskie zboże jest pomysłem stricte wyborczym PiS
Michał Kobosko zapytany także, jakie Trzecia Droga ma stanowisko w sprawie embarga na zboże ukraińskie. We wtorek polski rząd przyjął uchwałę wzywającą KE do przedłużenia zakazu importu zbóż z Ukrainy po 15 września. Podkreślono w niej, że jeśli się to nie stanie, Polska wprowadzi taki zakaz na poziomie krajowym.
- Mamy takie stanowisko, że jednostronne wprowadzenie przez Polskę czy kontynuacja zakazu bez ustaleń z Unią Europejską jest otwarciem kolejnego poważnego konfliktu w ramach Unii Europejskiej - powiedział. - Rząd pisowski jest specjalistą od otwierania kolejnych konfliktów i ustawiania się w ten sposób poza Unią. Z drugiej strony naraża nas na otwarty konflikt dyplomatyczny z Ukrainą, a to jest najgorsza rzecz w tej chwili w sytuacji zagrożenia wojennego, które też jest przecież wobec Polski - ocenił.
Pytany, co by zrobił, gdyby był dzisiaj premierem albo ministrem rolnictwa, a Unia Europejska powiedziałaby, że nie wprowadza embarga, odparł: - "Gdybyśmy współodpowiadali, to - po pierwsze - od miesięcy rozmawialibyśmy z Unią Europejską w ramach Unii Europejskiej".
- Jeżeli polski komisarz do spraw rolnictwa byłby od nas, to zachowywałby się zupełnie inaczej niż pan (Janusz) Wojciechowski, który nie robił nic przez te miesiące. Chodzi o to, żeby funkcjonował tranzyt przez Polskę tego zboża, żeby był system kaucyjny, żebyśmy wiedzieli, że to zboże i inne produkty żywnościowe przyjeżdżają i wyjeżdżają z Polski - mówił Kobosko.
- Jednostronne embargo jest pomysłem stricte kampanijnym, stricte wyborczym Prawa i Sprawiedliwości. Ono naraża nas na szwank międzynarodowy - podsumował.
Źródło: TVN24