Statystyki wskazują wyraźnie, że jest duże zapotrzebowanie na reprezentację młodych w polskim parlamencie. Dlatego kandyduję - mówiła w nowym programie TVN24 "Czas Decyzji: DEBIUTY" kandydatka Koalicji Obywatelskiej Oliwia Aziz. - Rozmawiałam wiele razy ze znajomymi, z rówieśnikami. Oni mówią, że bardzo im tego brakuje, bardzo im brakuje ich reprezentantów, reprezentantek, ich rówieśników - podkreślała Wiktoria Lasota, kandydatka Lewicy.
W nowym programie "Czas Decyzji: DEBIUTY" dziennikarze TVN24 rozmawiają z młodymi osobami, które po raz pierwszy startują w wyborach parlamentarnych.
W poniedziałek, w pierwszym wydaniu programu, gościła Oliwia Aziz, kandydatka Koalicji Obywatelskiej oraz Wiktoria Lasota, kandydatka Lewicy.
Aziz: to jest moja misja, żeby starać się tę Polskę naprawić
- Statystyki wskazują wyraźnie, że jest duże zapotrzebowanie na reprezentację młodych w polskim parlamencie. Dlatego zdecydowałam się podjąć tę decyzję, żeby być głosem młodych w polskim Sejmie - powiedziała Oliwia Aziz.
Dodała, że już teraz "jako założycielka fundacji #NieZaMłodzi działa na rzecz zwiększania partycypacji młodych w życiu społecznym i promocji młodego pokolenia". - Dlatego też czuję się odpowiedzialna za to, żeby sprostać wyzwaniom, które sygnalizuje mi młodzież w trakcie naszych rozmów - mówiła.
- Trzecią kwestią jest oczywiście moja obserwacja tego, w jakim kierunku zmierza polska polityka. Nie ma mojej zgody na to, żeby burzone były relacje Polski z Unią Europejską. Chciałabym, żeby polska edukacja stale się rozwijała. Nie mogę się zgodzić z tym, że polityka zamiast być wykorzystywana jako narzędzie do wsparcia obywateli, jest wykorzystywana do załatwiania partyjnych interesów - podkreśliła kandydatka KO.
- To jest moja misja, żeby starać się tę Polskę naprawić i wnieść to świeże spojrzenie do polskiego parlamentu - zadeklarowała.
Lasota: młodzi wierzą, że polityka może wyglądać inaczej
- Wszyscy tutaj się zgadzamy, że jest zdecydowanie za mało młodych ludzi w polityce, w polskim parlamencie - powiedziała Wiktoria Lasota.
Wyjaśniała, że "zdecydowała się kandydować po wielu rozmowach ze znajomymi". - Jestem w pewien sposób ich reprezentantką w tej polityce, zwłaszcza wśród tych niepolitycznych znajomych. Rozmawiałam wiele razy z nimi i oni mówią, że bardzo im tego brakuje, bardzo im brakuje ich reprezentantów, reprezentantek, ich rówieśników - powiedziała.
- Myślę, że to jest przykre, że młodzi ludzie apelują o to, że chcą swoich reprezentantów i reprezentantki. Ale z drugiej strony też daje nadzieję, że jednak młodzi wierzą w to, że ta polityka może wyglądać inaczej - podkreśliła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24