Małżeństwo Morawieckich powinno ujawnić cały majątek - takiego zdania jest 82,1 procent ankietowanych, którzy wzięli udział w sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" i RMF FM. Przeciwną opinię wyraziło niecałe 11 procent badanych. Uczestnicy sondażu w zdecydowanej większości zgodzili się również, że "osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie powinny ujawniać cały majątek małżeński lub partnerski, nawet jeśli mają formalną rozdzielność majątkową lub łączy je konkubinat".
Jak pisze wtorkowa "Rzeczpospolita", z sondażu wynika, że "zdecydowana większość Polaków chce znać prawdziwy majątek rodziny polityka".
Na pytanie, czy: "osoby piastujące najważniejsze funkcje w państwie powinny ujawniać cały majątek małżeński lub partnerski, nawet jeśli mają formalną rozdzielność majątkową lub łączy je konkubinat", 83,3 proc. respondentów odpowiedziało "tak" (w tym 66,6 proc. "zdecydowanie się zgadzam", 16,7 proc. - "raczej się zgadzam"), 11 proc, udzieliło odpowiedzi "nie" (w tym 7 proc. "raczej się nie zgadzam", a 4 proc. "zdecydowanie się nie zgadzam"), 5,7 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".
"Tak" na to pytanie odpowiedziało także prawie trzy czwarte wyborców PiS (71 proc.) i 88 proc. sympatyków partii opozycyjnych, a także blisko co drugi (49 proc.) z wyborców niezdecydowanych. Przeciwny jest blisko co dziesiąty Polak - w tym "raczej nie" zakreśliło 7 proc. badanych (21 proc. wyborców PiS i 6 proc. opozycji).
W sondażu zapytano także, czy: "małżeństwo Morawieckich powinno ujawnić cały majątek", 82,1 proc. odpowiedziało "tak" (w tym 69 proc. odpowiedziało "zdecydowanie się zgadzam", 13,1 proc. - "raczej się zgadzam"), 10,7 proc. odpowiedziało "nie" (w tym 6,5 proc. odpowiedziało "raczej się nie zgadzam", a 4,2 proc. "zdecydowanie się nie zgadzam"), 7,2 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".
Czytaj również: U Morawieckiego na bogato. Nowy rekord
Za ujawnieniem majątku Morawieckich jest 63 proc. głosujących na PiS i 96 proc. wyborców opozycji.
Badanie IBRiS dla "Rzeczpospolitej" i RMF FM przeprowadzono metodą CATI w dniach 6-7 października br. na 1100-osobowej grupie respondentów.
Cztery lata temu powstała ustawa, "Trybunał wydał kontrowersyjny wyrok"
Dziennik przypomina, że równo cztery lata temu, tuż przed wyborami parlamentarnymi 2019 r., rząd złożył w Sejmie nowelizację ustaw, które wprowadzały obowiązek wobec osób pełniących funkcje publiczne ujawnienia także majątku osobistego małżonków i partnerów, a także dzieci własnych, dzieci małżonka i przysposobionych.
"Ustawa była wprost pisana 'pod Morawieckich' - po ujawnionej przez media skali majątku premiera i jego żony. Ustawę przegłosował Sejm, ale jej wejście w życie zablokował prezydent Andrzej Duda, zarzucając zbyt dużą ingerencję w prawa osobiste dzieci osób publicznych (ale nie małżonków i partnerów). Ustawę zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego. Po dwóch latach, w listopadzie 2021 r., Trybunał wydał kontrowersyjny wyrok" - pisze dziennik.
Jak podkreśla "Rz", choć jest on związany zakresem zaskarżenia, skład Trybunału, który rozpatrywał wniosek prezydenta, rozszerzył go do całej ustawy, a nie tylko majątku dzieci, uznając, że w całości ustawa jest niekonstytucyjna. Zdanie odrębne złożyło trzech sędziów: Zbigniew Jędrzejewski, Piotr Pszczółkowski i Jakub Stelina.
Pytania o majątek Morawieckich
Mateusz i Iwona Morawieccy 20 grudnia 2013 roku zawarli umowę o podziale swojego majątku. Od tego czasu premier nie musi wykazywać w oświadczeniach majątkowych nieruchomości, które należą do jego żony.
Tymczasem jak oszacował Onet, przez ręce małżeństwa w ostatnich latach przeszły nieruchomości warte prawie 120 milionów złotych. Portal podał też, jakie nieruchomości przeszły na własność żony premiera w wyniku podziału majątku. Przychód Iwony Morawieckiej z samej tylko sprzedaży kilku z nich przekroczył w ostatnich trzech latach 21 milionów złotych - napisał Onet.
Portal napisał ponadto, że to Mateusz Morawiecki doglądał rozliczeń związanych z przepisanymi na żonę nieruchomościami. Przypadek opisany przez Onet dotyczył lokalu użytkowego przy placu Grunwaldzkim we Wrocławiu, w którym studencki pub prowadził Jan Rzeżuchowski.
Źródło: PAP, tvn24.pl, "Rzeczpospolita"