PiS wygrywa wybory, ale nie będzie mogło utworzyć rządu - powiedział o sondażowych wynikach w programie "Czas decyzji" w TVN24 Aleksander Kwaśniewski. Wskazał, że prezydent Andrzej Duda może mianować premierem kogoś z PiS, ale ten rząd "wotum nie uzyska i wtedy inicjatywa przechodzi do Sejmu".
Wieczór wyborczy "Czas decyzji" trwa na antenie TVN24 i TVN. Internauci mogą oglądać transmisję w aplikacji TVN24 GO i na platformie Player.
Demokratyczna opozycja ma szansę na 248 mandatów w Sejmie - wynika z sondażu exit poll pracowni Ipsos. Według badania Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 200 mandatów, a Koalicja Obywatelska na 163. Do Sejmu wchodzą także Trzecia Droga, Lewica i Konfederacja.
- PiS wygrywa wybory, ale nie będzie mogło utworzyć rządu, więc gdybym miał radzić coś Andrzejowi Dudzie, powiedziałbym tak: to jest czas prezydencki, dlatego że stary Sejm kończy, nowy jeszcze nie zaczął i to jest moment, w którym może się pokazać jako arbiter, jako ten, który coś negocjuje i który też uspokaja emocje - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski w programie "Czas decyzji" w TVN24 .
- Ma 30 dni, bo pierwsze posiedzenie (Sejmu) powinno być zwołane w ciągu 30 dni, więc 14 listopada najpóźniej. To jest czas, w którym bym się spotkał z liderami wszystkich ugrupowań, przeprowadził konsultacje, zapytał, kto jest z kim gotów współpracować i z tych rozmów, po tygodniu czy dwóch, wyszłoby dość jasno, że większość rysuje się tak, a nie inaczej - ocenił w rozmowie z Moniką Olejnik.
Były prezydent dodał, że skracając terminy, wskazałby tego, kto ma szansę uzyskać wotum zaufania w Sejmie. - Jeżeli nie, jeżeli prezydent pójdzie tą drogą, do czego ma prawo, to ma miesiąc, żeby zwołać Sejm, później może mianować premierem kogoś ze zwycięskiej partii, czyli PiS, wraz z rządem i ten rząd musi w ciągu dwóch tygodni pójść do Sejmu po wotum zaufania - mówił.
Aleksander Kwaśniewski ocenił, że w tych okolicznościach rząd PiS "tego wotum nie uzyska i wtedy inicjatywa przechodzi do Sejmu". - Myślę, że opozycja będzie już na tyle dogadana, że pierwszego dnia oni nie tylko wybiorą marszałka Sejmu, nie tylko zdymisjonują rząd, ale jeszcze wskażą i wybiorą nowego premiera i wtedy prezydent musi tylko podpisać decyzję o nominowaniu - dodał.
Kwaśniewski o "groźnych stwierdzeniach" Kaczyńskiego
Aleksander Kwaśniewski zapytany o komentarze Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego po ogłoszeniu wyników sondażowych exit poll, mówił o "groźniejszych stwierdzeniach" lidera PiS.
- Tam były stwierdzenia, które dla mnie zabrzmiały jak pogróżki, że tu jeszcze będą emocje, napięcia. Różnych rzeczy można się spodziewać. Natomiast nie ulega jedno wątpliwości, że jeżeli to, co dzisiaj wiemy, stanie się faktem i będziemy mieli 1 grudnia najpóźniej nowy rząd, to on będzie miał ciężką opozycję - ocenił.
- Ta 200-osobowa opozycja i kilkunastoosobowa Konfederacji to będzie opozycja, która może pokazać, że dotychczasowa opozycja, na którą PiS tak bardzo narzekał, to jest niewiele w stosunku do tego, co oni mogą pokazać - dodał.
Kwaśniewski: mamy szansę, żeby Polska nieco znormalniała
- Brutalna kampania na szczęście zakończona zwycięstwem sił demokratycznych, więc jest nadzieja, że jeśli prezydent jeszcze do tego dołączy, myśląc też o końcu swojej kadencji, to mamy szansę, żeby Polska nieco znormalniała - powiedział Aleksander Kwaśniewski.
Były prezydent stwierdził, że jest szansa na to, "żeby kolejne cztery lata były jednak szansą na nawiązanie dialogu". Wyraził nadzieję, że zamiast jak "wrogie plemiona skaczące sobie do oczu" nagle uznamy, że "możemy siedzieć za stołem i różnić się, ale rozmawiać".
Źródło: TVN24