W niedzielę 1 października ulicami Warszawy przejdzie Marsz Miliona Serc zwołany przez lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska. Fundacja "My Obywatele Unii Europejskiej" opublikowała spot zachęcający do udziału w wydarzeniu. Osoby zaangażowane w projekt powiedziały na antenie TVN24, że im większa będzie frekwencja, tym więcej osób niezdecydowanych zrozumie, że ich głos ma znaczenie.
- Tym, co sprawiło, że dołączyłam do tej inicjatywy, jest fakt, że to marsz, w którym tak naprawdę może pójść każdy – chłopak z pieskiem, dziewczyna z rodziną, dziewczyna z dziewczyną, starsza pani z wnukami – powiedziała na antenie TVN24 przedsiębiorczyni Marta Małecka, która wystąpiła w spocie zachęcającym do wzięcia udziału w niedzielnym Marszu Miliona Serc w Warszawie.
Dodała, że to ważne, żebyśmy na nowo poczuli, że jesteśmy jednym społeczeństwem i że "razem mamy moc zmieniania świata na lepsze", nie będąc tymi, których "ktoś dzieli nas na lepszych i gorszych".
Marta Małecka: ubierz się cieplej i chodź na marsz
Obecny w studiu TVN24 pomysłodawca filmu mecenas Marek Musiał wspominał, że Marta Małecka była jedną z pierwszych osób, które odpowiedziały na zaproszenie do nakręcenia spotu.
- Zrobiliśmy to pod egidą Fundacji "My Obywatele Unii Europejskiej" założonej pięć lat temu przez Olgierda Łukaszewicza, znanego aktora i aktywisty, który realizował różne misje w swoim życiu, a tym razem jego ideą jest edukacja europejska – wyjaśnił.
Marta Małecka podkreślała zaś, że warto, aby ludzie, którzy mówią "ja i tak pójdę zagłosować, więc dajcie mi mieć wolną niedzielę", jednak się przyłączyli. Zwłaszcza że pogoda nie będzie kusić, aby zostać w ogrodzie. Tak więc ubierz się cieplej i chodź na marsz – powiedziała.
Duża frekwencja może przekonać niezdecydowanych
Dodała, że w Polsce jest ogromna liczba niezdecydowanych, a ważny jest też aspekt psychologiczny, który polega na tym, że ludzie idą tam, gdzie widzą szansę na zwycięstwo.
- Im będzie nas więcej, tym więcej osób niezdecydowanych zrozumie, że naprawdę ich głos ma znaczenie, bo już tak wielu osobom zależy – zaznaczyła.
Zapraszają na "rozgrzewkę przed marszem". Będzie Olgierd Łukaszewicz
Marsz rozpocznie się o godz. 12 na rondzie Dmowskiego w centrum Warszawy.
Mecenas Musiał zaprasza zaś wszystkich na godzinę 11.30 przed Teatr Studio na "rozgrzewkę przed marszem".
- Będzie możliwość spotkania się z Olgierdem Łukaszewiczem. Myślimy, że to będzie piękny dzień, piękne wydarzenie – stwierdził, zaznaczając, że inicjatywa nie jest wydarzeniem politycznym, lecz obywatelskim.
Przedsiębiorczyni: zadzwoń do babci, cioci czy wujka
Marta Małecka zachęcała zaś każdego, aby zadzwonił do swojej babci, cioci czy wujka, o których wie, że mają inne poglądy i zaprosił ich na spacer. - Bo nie taki diabeł straszny. I to naprawdę jest marsz, który będzie milionem łączących się serc – powiedziała.
Liczą, że weźmie udział milion osób
Uczestnicy przejdą ulicą Marszałkowską, następnie Świętokrzyską i aleją Jana Pawła II. Marsz zakończy się na rondzie Radosława. Trasa będzie miała ponad cztery kilometry.
Organizatorzy liczą, że o ile marsz 4 czerwca zgromadził - według szacunków warszawskiego ratusza - około pół miliona osób, to 1 października liczba ta sięgnie nawet miliona.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: MyObywateleUE.org