Młodzi po wyborach. "15 października to był początek walki"

W październikowych wyborach parlamentarnych najmłodsi wyborcy najczęściej wybierali Koalicję Obywatelską, a w następnej kolejności na Lewicę. Dopiero piąty wynik w tej grupie wiekowej uzyskało Prawo i Sprawiedliwość - wynika z sondażu Ipsos.

Czytaj więcej: Wśród młodych najwięcej stracił PiS

W grupie wyborców w wieku od 18 do 29 lat głos oddało 68,8 proc. uprawnionych. W porównaniu z innymi grupami wiekowymi to druga frekwencja od końca. Młodzi wyprzedzili tylko najstarszych - obywateli powyżej 60. roku życia. Jednak według tego samego badania przeprowadzonego podczas wyborów w 2019 roku, frekwencja w grupie 18-29 wyniosła zaledwie 46,4 proc.

Gośćmi "Faktów po Faktach" byli przedstawiciele młodego pokolenia - Dominika Lasota (Inicjatywa "Wschód") oraz Dominik Kuc (Fundacja GrowSPACE).

- 15 października to był początek walki o lepszą, bezpieczną Polskę - podkreśliła Lasota. - Przede wszystkim naprawdę musimy docenić to i w ogóle zrozumieć, jak wielka była siła tego 15 października. Jak wiele kobiet i młodych ludzi faktycznie "wygłosowało" tych starszych gości i powiedziało, że chce zmiany - mówiła.

Czytaj tekst premium: "Świeże PESEL-e" zagłosowały. Mówią, że przy urnach "włożyli nogę w uchylone drzwi"

- To, że międzynarodowe media rozpisują się na temat pewnego polskiego fenomenu, że to kobiety, młodzi ludzie to zrobili, to jest naprawdę coś, co już jest inspiracją dla mnóstwa ludzi na całym świecie. A druga rzecz jest taka, że Polacy bardzo głośno powiedzieli i bardzo jasno, że chcą zmiany, chcą czegoś nowego. Chcą czegoś nowszego niż to, co Zjednoczona Prawica nam oferowała przez te ostatnie osiem lat, ale też nie chcą powrotu do tego, co było - dodała.

Do sprawy odniósł się także Dominik Kuc. - Uważam, że to jest czas, w którym tak naprawdę 15 października jest początkiem, ale mam nadzieję, że jest początkiem realizacji ważnych postulatów, o które młodzi ludzie walczyli wielokrotnie - powiedział.

- Młodzi ludzie powiedzieli dość ministrowi Czarnkowi. Powiedzieli dość nazywaniu kogokolwiek "ideologią". Zajmijcie się zdrowiem psychicznym natychmiast, nie ignorujcie naszych potrzeb. To były między innymi te trzy tematy, ale również: dość łamania praw człowieka. To są te kwestie, o które młodzi ludzie walczyli niejednokrotnie także na protestach i na demonstracjach - dodał.

- Młodzi ludzie mówią o tym, że nie chcą być ignorowani. Chcą mieć sprawczość i wpływać na to, jak wygląda chociażby polska szkoła. Bo to stamtąd mają wynosić faktyczną edukację obywatelską - zakończył.