To jest symboliczna scena (...) i wypowiedź w kontekście pana Cieszyńskiego, który tam stoi - powiedział w "Kropce nad i" Dariusz Joński (KO). Odniósł się tak do słów Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że "jeśli ktoś popełnia nadużycie, to traci stanowisko i zajmuje się nim prokurator". Obok niego w tym czasie stał kandydat PiS w wyborach i członek rządu Janusz Cieszyński. Jest on wiązany z tzw. aferą respiratorową, w związku z którą NIK złożyła w tym tygodniu trzy zawiadomienia do prokuratury. Jak podkreślał Piotr Zgorzelski (PSL), NIK "coraz częściej pokazuje różnego rodzaju materiały, które obnażają tę władzę PiS-owską do samego spodu".
W środę w Elblągu prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił między innymi, że jesteśmy krajem, w którym "popełniane są błędy". - Bo błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. Bywają też nadużycia. Tylko jest ta zasadnicza różnica - jak u nas ktoś popełnia nadużycie, to traci stanowisko i zajmuje się nim prokurator - powiedział. W tym czasie obok prezesa PiS stał Janusz Cieszyński, obecny minister cyfryzacji i były wiceminister zdrowia, który z list PiS startuje do Sejmu.
Joński: to jest symboliczna scena i wypowiedź
O koincydencję wypowiedzi prezesa i obecności Cieszyńskiego w kontekście ostatniego raportu Najwyższej Izby Kontroli byli pytani goście "Kropki nad i" w TVN24 - poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
NIK bowiem przedstawiła we wtorek wyniki trzech kontroli dotyczących przygotowań i działania organów państwa, instytucji i służb w związku z epidemią COVID-19. Zdaniem Izby "zakupiono niekompletne, niesprawne lub nieodpowiadające polskim normom respiratory", a "skomplikowana, wieloetapowa procedura stwarzała mechanizm korupcjogenny". Izba złożyła do prokuratury trzy zawiadomienia dotyczące zakupu respiratorów. Za te transakcje odpowiadał właśnie Janusz Cieszyński.
CZYTAJ SYLWETKĘ CIESZYŃSKIEGO: Janusz, co się procedurom nie kłaniał
Jak ocenił Joński, "to jest symboliczna scena i zdjęcie, i wypowiedź w kontekście pana Cieszyńskiego, który tam stoi".
- Otóż: kwiecień 2020, pandemia, wszyscy jesteśmy w domach, parki zamykają, minister (Łukasz) Szumowski mówi, że nad wszystkim panują, ale musimy czekać. Nagle do Ministerstwa Zdrowia jednego dnia wchodzi człowiek, który okazuje się, że jest na czarnej liście ONZ-u. Wcześniej handlował bronią. I pan Cieszyński podpisuje z nim umowę. Tego samego dnia przelewa 160 milionów do tego człowieka - wspominał poseł KO.
Według niego było wiadomo, że ta osoba "nie dostarczy respiratorów". - Ten człowiek się nie rozliczył, a Szumowski mówi (...), że każda złotówka wróci do budżetu. Nie wróciły pieniądze, ale oni wrócili. Pan Cieszyński jest liderem listy PiS-u do Sejmu - podkreślił gość TVN24.
Jak mówił poseł Joński, "za czasów PiS-u i Solidarnej Polski żaden minister, wiceminister nie odpowiedział karnie". - Mało tego, żaden z nich nawet nie ma zarzutów. Chociaż my wielokrotnie składaliśmy w sprawie pana Cieszyńskiego (zawiadomienie - przyp. red.) - dodał.
CZYTAJ TAKŻE: Cieszyński: nie będę się chował za immunitetem. "Jeżeli ktoś mnie chce rozliczać, jestem do dyspozycji"
Zgorzelski: NIK coraz częściej pokazuje materiały, które obnażają władzę PiS-owską
Zgorzelski wskazywał natomiast, że "Najwyższa Izba Kontroli coraz częściej pokazuje różnego rodzaju materiały, które obnażają tę władzę PiS-owską do samego spodu".
- NIK to jest coś takiego, co można nazwać oczami i uszami Sejmu. I tak naprawdę w imieniu posłów kontrolują różnego rodzaju instytucje. I powiem coś, co może nawet niektórych zdziwi: że o jakość Najwyższej Izby Kontroli, o te bezpieczniki właśnie dla dyrektorów i kontrolerów zadbał między innymi w dużym stopniu jeden z wcześniejszych prezesów Najwyższej Izby Kontroli, profesor Lech Kaczyński - kontynuował.
Zauważył, iż z wniosków pokontrolnych Izby wynika też, że 7 miliardów złotych wydano na szpitale covidowe, gdzie były "puste łóżka", a 9 miliardów złotych na tzw. świadczenia covidowe, których system - według NIK - był wadliwy.
CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT: "Na początku był chaos", potem inne problemy. Co NIK zarzuca rządowi
Źródło: TVN24