Starszy mężczyzna przewrócił się, gdy wychodził ze sklepu przy ulicy Płockiej. Doznał poważnego urazu głowy. Mimo że rana krwawiła, początkowo nie pozwolił jej opatrzeć.
W piątek, 25 kwietna, tuż po godzinie 16:00, strażniczki miejskie otrzymały informację o starszym mężczyźnie, który przewrócił się w sklepie przy ulicy Płockiej. Miał mieć rozciętą głowę i odmawiać pomocy medycznej. Funkcjonariuszki udały się pod wskazany adres.
"Po chwili zobaczyły starszego człowieka z głębokim rozcięciem głowy, który poruszał się o kulach. Rana mocno krwawiła, więc funkcjonariuszki wezwały na miejsce pogotowie. Strażniczki wyjaśniły mężczyźnie, że rana jest poważna i będzie wymagała szycia. Mundur i empatyczne, rzeczowe podejście przekonało seniora, który pozwolił im założyć opatrunek" - opisała w komunikacie straż miejska.
Senior trafił do szpitala
W trakcie opatrywania rany 77-latek wyjaśnił, że wychodząc ze sklepu, przewrócił się i uderzył głową o coś twardego. Dodał, że najprawdopodobniej na chwilę stracił przytomność, ponieważ nie wszystko pamięta. "Kiedy opatrunek był już na swoim miejscu, senior z uśmiechem zapytał, gdzie uczą takich rzeczy. Funkcjonariuszki opowiedziały mu, że wszyscy strażnicy miejscy przechodzą szkolenia z udzielania pierwszej pomocy" - dodała straż miejska.
Gdy na miejsce przybyło pogotowie, strażniczki pomogły poszkodowanemu dojść do karetki. Senior został przewieziony do szpitala przy ulicy Kasprzaka.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa