Kierowca toyoty wyprzedzał tira, nie zauważył jadącego z naprzeciwka suzuki. Doszło do czołowego zderzenia. Jak przekonuje Instytut Motoryzacji, takich wypadków w wakacje jest bardzo dużo.
Huk, dym i zniszczone samochody. Na szczęście kierowcy jechali tylko 50 km/h i w samochodach zadziałały poduszki powietrzne - nikomu nic się nie stało.
Tym razem był to tylko crash test. Pracownicy Przemysłowego Instytutu Motoryzacji postanowili w ten sposób wpłynąć na wyobraźnię kierowców i ostrzec ich przed konsekwencjami szybkiej i nierozważnej jazdy.
Statystyki bezlitosne
Według policyjnych statystyk, w całej Polsce w 2010 roku miało miejsce 38 832 wypadków drogowych, w których śmierć poniosło 3 907 osób, w tym 112 dzieci.
Według organizatorów testu najmłodsi są narażeni na śmierć przede wszystkim z powodu łamania przez kierowców elementarnych zasad przepisów drogowych oraz zasad bezpieczeństwa. Bardzo ważne jest, aby dziecko, które podróżuje samochodem, siedziało w specjalnym foteliku.
bf/mz