WOW: bardzo pilna inwestycja, która nie może ruszyć od 30 lat

Dronem nad WOW przez Wesołą
Dronem nad WOW przez Wesołą
zdjęcia Artur Węgrzynowicz, montaż Marcin Chłopaś
Dronem nad WOW przez Wesołązdjęcia Artur Węgrzynowicz, montaż Marcin Chłopaś

Kto uważa, że budowa Wschodniej Obwodnicy Warszawy jest potrzebą pilną, ma oczywiście rację. Z tym, że pilną potrzebą jest ona już od trzech dekad. Jej projektowanie zaczęło się bowiem w połowie lat 80. i... trwa do dziś.

Jest początek lat 70. XX wieku. W drogownictwie myśl o polskich autostradach i ekspresówkach dopiero kiełkuje. Władze PRL zajmowały się chętniej odbudową szos lokalnych, które po II wojnie światowej praktycznie nie istniały. Szerokich tras nie budowało się pomiędzy miastami, tylko wewnątrz - żeby w razie potrzeby bratnie wojska łatwo mogły wjechać czołgami. Wkrótce powstanie "Gierkówka", krótki fragment autostrady na granicy Śląska oraz Małopolski i... pomysł budowy Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Od połowy lat 80. będzie wprowadzany w życie.

A skoro już wtedy planistom wydawała się ona drogą potrzebną, to co dopiero przy dzisiejszym rozwoju motoryzacji? Historia tej inwestycji pełna jest zwrotów akcji. Poniżej przedstawiamy grafikę prezentującą momenty zwrotne. Opisujemy je dokładnie. A dla najbardziej dociekliwych - na końcu tekstu - mamy również pełne kalendarium prac nad WOW.

Kalendarium prac nad WOW w Wesołej - najważniejsze wydarzeniatvnwarszawa.pl

Wariant, podwariant, wariacja o wariancie

Prace koncepcyjne trwały 10 lat i zakończyły się już w całkiem innej rzeczywistości. W 1997 roku drogowcy przedstawili 6 wariantów z licznymi wariacjami. Jak wiadomo papier przyjmie wszystko. Za to w konfrontacji z rzeczywistością od razu pojawiły się problemy. Na tyle poważne, że w 1999 roku projektowanie drogi zostało... wstrzymane.

Powodów było kilka. Już wtedy protestowali mieszkańcy podwarszawskich jeszcze miejscowości. Przeciw budowie trasy okalającej stolicę były też lokalne samorządy, widzące w drodze jedynie uciążliwość. W Wesołej, Sulejówku, Halinowie mówiło się, że droga owszem, powinna pobiec, ale u sąsiadów. Poważnym problemem był brak rezerwy terenowej w planie zagospodarowania przestrzennego miasta - a od 2002 roku dzielnicy - Wesoła.

W 2003 roku uchwalona została za to specustawa, która tchnęła optymizm w drogowców. Dwa lata później ruszyli z kopyta, na nowo planując obwodnicę po prawej stronie Wisły. I już w 2005 roku gotowe były cztery nowe warianty oraz materiały do wniosku o wydanie decyzji środowiskowych. Wśród nich raport o oddziaływaniu na środowisko.

No i się zaczęło

Pod koniec 2005 roku drogowcy złożyli do wojewody mazowieckiego wniosek o decyzję dla obwodnicy przez Wesołą, sugerując przebieg przez centrum dzielnicy. To - z niewielkimi różnicami - ten sam wariant, który forsują teraz. Napotkali jednak na opór mieszkańców i urzędników. Sanepid w 2006 roku nie zgodził się na nasyp, rekomendując przebieg obwodnicy w jednym z dwóch podwariantów przez południową część dzielnicy - w tunelu lub bez.

Później do gry wszedł ówczesny minister środowiska Jan Szyszko. Na początku 2007 roku wydał opinię, zgodnie z którą trasa powinna być przesunięta w kierunku wschodnim, na teren Halinowa. Byłaby dłuższa o 10 - 12 kilometrów, a budowa wymagałaby wycięcia dodatkowych 50 hektarów lasu, co - jak już dziś wiemy - akurat dla ministra Szyszki nie byłoby raczej przeszkodą. Zaprotestowali jednak mieszkańcy tych terenów, podnosząc że minister decyduje o własnym podwórku, bo ma... dom w Wesołej.

W rezultacie awantury ówczesny premier Jarosław Kaczyński odsunął Szyszkę od sprawy, przekazując ją w ręce Grażyny Gęsickiej, sprawującej wtedy urząd Ministra Rozwoju Regionalnego.

I tak projekt drogi S17 wrócił do Wesołej, na co ostatecznie przystał zmuszony do kapitulacji Szyszko. Podpisał zgodę na to, by droga pobiegła w wariancie "czerwonym" - na południu dzielnicy - nie wskazując jednak, czy ma być w tunelu, czy nie. Kolejny krok należał do Gęsickiej, która uzgodniła przebieg trasy w tunelu.

Ale w reakcji na decyzję minister rozwoju regionalnego uaktywnili się ci mieszkańcy Wesołej, dla których oznaczało to burzenie domów i przymusową przeprowadzkę. W 2007 Polski Klub Ekologiczny oraz cztery "osoby fizyczne" zaskarżyły decyzję w ministerstwie. Nic jednak nie wskórały. Decyzja, że obwodnica ma biec w tunelu, została podtrzymana. Sprawa trafiła do sądu, choć jednocześnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaakceptowała wariant wskazany przez ministerstwo i Sanepid, a wojewoda mazowiecki Jacek Sasin (także z PiS) wydał zatwierdzającą go decyzję środowiskową.

W odpowiedzi sześć osób zawnioskowało do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o unieważnienie decyzji wojewody. Ich wniosek został odrzucony, więc aktywiści skierowali do sądu kolejną sprawę . Nie chodziło im jednak o to, by droga pobiegła przez centrum dzielnicy. Grali o to, by ekspresówka w ogóle ominęła Wesołą. Na tym etapie osiągnęli sukces, bo sprawa znowu stanęła - jak ruch tranzytowy - w korku.

Taki stan utrzymał się niemal dekadę. W 2010 roku sądy uchyliły decyzje ministerstwa i dyrekcji ochrony środowiska. W rezultacie GDDKiA całkowicie wstrzymała prace projektowe, a w kolejnym roku złożyła do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek o wygaszenie decyzji środowiskowej z 19.10.2007 i uzyskała przychylną decyzję RDOŚ.

W mocy pozostało jedynie uzgodnienie trasy "czerwonej" przez Sanepid. Aktywiści chcieli unieważnić i ten dokument, jednak główny inspektor odmówił. Ale na tym etapie nie miało to już wpływu na fakt, że w 2010 roku sprawa WOW wróciła do stanu z końcówki XX wieku, a Wesoła w ogóle nie chciała obwodnicy u siebie. Na początku 2012 roku podkreśliła to Komisja Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska Rady Dzielnicy Wesoła, negatywnie opiniując przebieg drogi przez jej teren.

Warianty obwodnicy przez Wesołątvnwarszawa.pl

Nowe rozdanie i zwrot akcji

Lokalne protesty to jedno, ale tranzyt przez stolicę to problem całego kraju. Dlatego Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w 2013 roku wróciła do tematu Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Wewnętrzna komisja drogowców zarekomendowała wariant "czerwony" w tunelu. Czyli de facto wróciła do koncepcji z lat 2005-07.

Wsparcie przyszło od Głównego Inspektora Sanitarnego, który ponownie podtrzymał decyzję z 2006, uzgadniającą ten wariant. Wydawało się, że urzędy mówią jednym głosem. W 2014 roku Komisja Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych w GDDKiA ponownie zarekomendowała wariant "czerwony", a w marcu 2015 wskazało go studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe, czyli przygotowywany przez drogowców dokument analizujący różne możliwe przebiegi drogi, ich wady i zalety z punktu widzenia trudności technicznych, kosztów inwestycji i wpływu na środowisko naturalne oraz lokalne społeczności.

W studium analizuje się wszystkie trzy grupy czynników, ale ostateczna decyzja zależy od tego, który z nich uznać za najważniejszy. Najczęściej kwestie techniczne, ekonomiczne i środowiskowe traktowane są równoważnie. Zdarzają się jednak przypadki, gdy coś ma dla ostatecznej decyzji większe znaczenie - na przykład w wyjątkowo cennych przyrodniczo miejscach lub tam, gdzie inwestycja drogowa może znacznie zmienić życie mieszkańców, czynniki ekonomiczne i techniczne liczą się mniej niż środowiskowe. Tak było w przypadku obwodnicy przez Wesołą. Drogowcy uznawali, że kwestie środowiskowe powinny wpływać na wybór wariantu w 2/3. To kryterium przyjęte wiele lat wcześniej, ze względu na duży opór społeczny wobec trasy.

Wydawało się, że wariant "czerwony" to kompromis - jeśli obwodnica miała w ogóle przebiegać przez Wesołą, budziłaby znacznie mniejszy opór społeczny. Była to koncepcja znana od lat, przez wielu brana pod uwagę podczas zakupu działki w Wesołej, budowy domu, organizowania życia.

Piorun uderzył na przełomie kwietnia i maja 2015 roku. Komisja Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych w GDDKiA zmieniła kryteria oceny, zmniejszając wagę czynników społecznych. Od tego momentu drogowcy mieli się nimi kierować w identycznym stopniu, jak technicznymi i ekonomicznymi. A to oznaczało zmianę decyzji Generalnej Dyrekcji. Zaczęła promować obwodnicę przez centrum Wesołej, na siedmiometrowym nasypie - około 270 milionów złotych tańszą niż trasa w tunelu.

Procedują na zielono

02.07.2015 GDDKiA złożyła do RDOŚ wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, preferując wariant "zielony", niezgodny z opinią niemal wszystkich wypowiadających się w tej sprawie instytucji - ówczesnego wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, Sejmiku Mazowieckiego, miasta Warszawy, władz dzielnicy, Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego, który w maju opublikował analizę podważającą pomysł GDDKiA.

I wielu mieszkańców Wesołej, którzy wysłali do drogowców 556 protestów.

W analogicznym czasie przeciw wariantowi "czerwonemu" wpłynęło 8 protestów z 294 podpisami łącznie i 21 pism poparcia dla wariantu "zielonego". Sprawą zajęła się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie. W latach 2016-17 wiele razy przedłużała termin wydania dokumentu. Znów zwróciła się w tym czasie o opinię Sanepidu. Inspektor wojewódzki w lutym 2016 zaproponował powrót do wariantu "czerwonego".

Wyeksportować decyzję

Kolejna poważna zmiana sytuacji nastąpiła w drugiej połowie 2017 roku. Sprawa decyzji środowiskowej została przeniesiona do RDOŚ w Białymstoku, ze względu na możliwy konflikt interesów - dyrektor RDOŚ w Warszawie jest bowiem... mieszkańcem Wesołej. Woltę można uznać za zadziwiającą, gdyby nie ta, którą niedługo potem wykonał Sanepid. Jeszcze 09.02.2018 wydał opinię, w której stwierdził, że nie ma pełnej akceptacji dla wariantu "zielonego" ze względu na jego wpływ na jakość życia ludzi i wody gruntowe. Ale już niecały miesiąc później, 01.03.2018 pozytywnie zaopiniował budowę Wschodniej Obwodnicy Warszawy przez Wesołą właśnie w wariancie "zielonym" – na siedmiometrowym nasypie przez centrum dzielnicy.

Białostocka RDOŚ nadal proceduje. Pojawiają się informacje, że jest głucha na głosy z zewnątrz. Władze samorządowe wnioskowały do dyrekcji o przeprowadzenie rozprawy administracyjnej, czy organizację punktów konsultacyjnych dla mieszkańców. Spotykały się z odmowami, mimo wsparcia prezydent Warszawy. Po kolejnych odroczeniach RDOŚ w Białymstoku dała sobie czas na decyzję do 31 lipca tego roku. Może też zadziałać szybciej, bo w połowie maja ogłosiła, że ma pełny materiał do jej wydania. Czyli wszystko powinno stać się jasne - oczywiście, o ile nie pojawi się kolejny szalony zwrot akcji - w ciągu najbliższych tygodni. Albo przynajmniej jasne na papierze, bo Stowarzyszenie Sąsiedzi dla Wesołej zapowiada walkę prawną i nacisk społeczny do samego końca. Twierdzi, że obwodnica powstanie w wariancie "czerwonym", albo nie powstanie w ogóle.

Marcin Chłopaś

Kalendarium prac nad obwodnicą Wesołejtvnwarszawa.pl
Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP