To już kolejna zapowiedź Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. W połowie października, kiedy zdenerwowani niemocą urzędników kierowcy sami otworzyli wiadukt, rzeczniczka ZMID obiecywała, że brakująca dokumentacja lada dzień trafi do odpowiednich służb.
Niestety, nie udało się, bo jak twierdzi dokumentów do uzupełnienia jest... bardzo dużo.
- Zabrakło na przykład protokołu Urzędu Dozoru Technicznego dotyczącego wind, trzeba było też złożyć mapy geodezyjne – wyjaśnia Małgorzata Gajewska. Jak zapewnia, wszystko jest już skompletowane i dokumenty do nadzoru budowlanego trafią najpóźniej w piątek.
Otwarcie w przyszłym tygodniu
Na tym jednak nie koniec biurokracji. Jeśli dokumentacja będzie oceniona prawidłowo przez nadzór budowlany, to zbierze się komisja. Dopiero ona ma podjąć ostateczną decyzje o wpuszczeniu kierowców na wiadukt.
– Myślę, że inspektorzy nie będą tego przeciągali i bardzo szybko zwołają komisję. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie to wiaduktem kierowcy pojadą w przyszłym tygodniu – zapewnia Gajewska.
Nowy wiadukt jest gotowy od 21 września. Kierowcy nie mogą jednak z niego korzystać, bo wciąż nie ma odpowiednich pozwoleń.
Kierowcy mogą tylko korzystać z części pierwszego wiaduktu na ul. Cybernetyki, który został otwarty na początku roku.
bf/par