Do stolicy dotarły intensywne opady śniegu. W piątek warunki drogowe z minuty na minutę pogarszały się. Zarząd Transportu Miejskiego ostrzegał o opóźnieniach, a policja o bardzo dużej liczbie kolizji.
- Jest bardzo ślisko. Do tego jest bardzo duże natężenie ruchu. Cały czas pada deszcz ze śniegiem, do tego wieje silny wiatr. Zarówno jezdnie, jak i chodniki są śliskie - relacjonował w piątek wieczorem nasz reporter Artur Węgrzynowicz.
W całym mieście tworzyły się ogromne korki. Oprócz samochodów, tkwiły w nich pojazdy komunikacji miejskiej. Zarząd Transportu Miejskiego ostrzegał, że możliwe były opóźnienia linii komunikacyjnych, a w przypadku braku przejazdu pojazdy mogły być kierowane na trasy objazdowe, przebiegające najbliższymi przejezdnymi ciągami.
Z powodu trudnej sytuacji drogowej, policja miała więcej niż zwykle zgłoszeń o kolizjach. - Jest sporo wydarzeń. Mamy bardzo dużo zgłoszeń i pracy - mówiła Ewa Szymańska - Sitkiewicz z komendy stołecznej policji.
Od 14
Śnieg pojawił się około godziny 14. Wtedy sytuacji przyglądał się nasz drugi reporter. Sytuacja nie była jednak tak dramatyczna, jak wieczorem. Po 15 Mateusz Szmelter informował, że zaśnieżone są chodniki, ale jezdnie są czarne. Jednak z każdą minutą warunki drogowe pogarszały się.
- Obserwowałem sytuację na Południowej Obwodnicy Warszawy. Jezdnie są białe. Kierowcy zwalniają nawet do 40 kilometrów na godzinę. W dodatku widoczność jest bardzo słaba - relacjonował o 15.40 Szmelter.
Opady utrudniały komunikację nie tylko kierowcom, ale także pieszym. Padający śnieg był bardzo gęsty.
Posypywarki na ulicach
W związku z trudną sytuacją pogodową na ulice wyjechały posypywarki.
"Działania służb oczyszczania miasta rozpoczęły się o godz. 14:40 i potrwają co najmniej półtorej godziny. Przed śliskością zabezpieczanych jest 7 warszawskich mostów, wiadukty, estakady i takie strome ulice jak m.in. Dolna, Belwederska, Spacerowa czy Karowa. W sumie blisko 230 kilometrów jezdni" - czytaliśmy po południu w komunikacie Zarządu Oczyszczania Miasta.
Po godzinie 17 na ulice wyjechały kolejne pojazdy. "164 posypywarki w akcji zabezpieczają jezdnie przed śliskością zimową. Akcja potrwa co najmniej 3 godziny i obejmie ponad 1450 km stołecznych ulic" - poinformował ZOM.
W piątek, sparaliżowany był również ruch pociągów dalekobieżnych i podmiejskich przejeżdżających przez Warszawę. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl pasażerowie nie mieścili się na peronach i kilkadziesiąt minut czekali na swoje pociągi. Wszystko z powodu awarii systemu sterowania ruchem.
md/mś