- Strażnik został przesłuchany w środę. Przyznał się do winy, dlatego postawiono mu zarzut zabójstwa – powiedziała Renata Mazur z prokuratury okręgowej Warszawa-Praga.
Roberta P. można było przesłuchać dopiero w środę ponieważ we wtorek, kiedy go zatrzymano, był kompletnie pijany. Do przesłuchania doszło w szpitalu psychiatrycznym, lekarz skierował go tam na obserwację.
Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt. W czwartek sąd podjął decyzję. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Udusił w mieszkaniu
45-letni strażnik miejski został zatrzymany we wtorek. Tego dnia zgłosił się rano na komendę policji i powiedział, że zabił matkę. Policjanci, którzy pojechali do jego mieszkania na łóżku znaleźli zwłoki 85-letniej kobiety.
bf//ec
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk/ tvnwarszawa.pl