Budynek ze zdewastowaną elewacją stoi przy ulicy Sobieskiego 99. Dolną część bloku szczelne pokrywają bohomazy.
Straż miejska nie dostała w tej sprawie żadnego zgłoszenia, dlatego usunięcie bazgrołów leży tylko i wyłączenie w gestii zarządcy budynku – a tym jest wspólnota mieszkaniowa Sobieskiego 99.
Przyłapani na gorącym uczynku
Straż miejska przyznaje, że pseudograffiti na budynkach to prawdziwa plaga.
- W skali roku odnotowujemy 200 zdarzeń. W tym roku na gorącym uczynku zatrzymaliśmy 47 osób, w tym również osoby nieletnie. W takich przypadkach natychmiast informujemy policję. Jeśli zniszczenie przekracza wartość 250 złotych jest to przestępstwo – tłumaczy Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa straży miejskiej.
"Mamy do czynienia z osobami młodymi"
Według Niżniak, to właśnie młodzi ludzie są najczęściej autorami szpetnych malowideł.
- To co jest charakterystyczne dla tego zjawiska to, że mamy do czynienia z osobami młodymi, które wychodzą z założenia, że naniesienie bazgrołów na tramwaju, przystanku czy innej infrastrukturze świadczy o jego własnym ja, artyzmie, prowadzenia sztuki ulicy. Dla nas nie ma to nic wspólnego ze sztuką ulicy – podsumowuje rzeczniczka.
bf/b