Na referendum głos oddało blisko tysiąc internautów. Nic dziwnego. Temat na kilka miesięcy zdominował polityczne życie stolicy. W walkę o odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz włączyli się czołowi politycy PiS, SLD, czy (wówczas jeszcze) Ruchu Palikota. Prezydent Warszawy bronili z kolei jej koledzy z PO z prezydentem i premierem na czele.
Ultimatum, podpisy i "cud referendalny"
Wszystko zaczęło się w kwietniu, kiedy Piotr Guział, burmistrz Ursynowa postawił prezydent Warszawy ultimatum: albo obniży stawki opłat za wywóz śmieci i zrezygnuje z kolejnej podwyżki cen biletów, albo rozpocznie się zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie jej odwołania.
Wtedy wydawało się jeszcze, że to tylko polityczna rozgrywka. Wniosek trafił do urzędu w maju, a zbieranie podpisów zaczęło się kilka dni po tym, jak poranny chaos w metrze sparaliżował centrum miasta. Rozpoczyna się pasmo gaf i wizerunkowych wpadek: Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznaje, że nie wie, ile kosztuje 20-minutowy bilet, twierdzi że popierający referendum "to nie są warszawiacy", kłóci się o 5 złotych ze strażnikiem w parku w Wilanowie.
W czerwcu zaczyna się wizerunkowa ofensywa nazwana później "cudem referendalnym". Stanowisko traci odpowiedzialny za fatalne przygotowanie przetargów śmieciowych wiceprezydent Jarosław Kochaniak, rada miasta przyjmuje niższe stawki opłat za wywóz śmieci. Z ratusza odchodzi Tomasz Gamdzyk, obarczany odpowiedzialnością za porażkę w wojnie z reklamą wielkoformatową. Zastępuje go znany krytyk architektury Grzegorz Piątek, co jest odbierane jako gest w stronę środowisk, które krytykują ratusz. Ruszają konsultacje ws. budżetu obywatelskiego i przygotowania do wprowadzenia Karty Warszawiaka.
Ponad 230 tys. podpisów i decyzja ws. referendum
Do akcji referendalnej włącza się tymczasem Prawo i Sprawiedliwość, które straszyć będzie później mytem za wjazd na mosty, rzekomo planowanym przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. PiS przychodzi jednak niemal na gotowe - w połowie czerwca jest już wymagana liczba podpisów pod wnioskiem o referendum. Zbieranie trwa dalej - skończy się w lipcu liczbą 232 tysięcy.
Pech nie opuszcza Hanny Gronkiewicz-Waltz: pod koniec czerwca udaje się otworzyć zamknięty przez prawie rok tunel Wisłostrady. Dzień później zatapia go ulewa.
20 sierpnia zapada decyzja: wniosek jest ważny, podpisów wystarczy, będzie referendum. Piotr Guział tryumfuje i z dnia na dzień wyrasta na polityczną gwiazdę. Platforma Obywatelska z premierem Tuskiem, który zapowiada dokończenie obwodnicy i przy wsparciu prezydenta Komorowskiego zaczyna walkę o jak najniższą frekwencję. Zaczyna się zniechęcanie do udziału w głosowaniu.
Skutecznie. 13 października do urn idzie 343 tysięcy warszawiaków. O 45 tysięcy za mało, by głosowanie było ważne. Prawie 95 proc. głosowało za odwołaniem prezydent miasta.
Oficjalne wyniki referendum
II miejsce: Obwodnica i obietnica
18 proc. osób, które zagłosowały w naszej sondzie uznało, że najważniejszym wydarzeniem minionego roku było otwarcie pierwszego fragmentu Południowej Obwodnicy Warszawy. Przejezdny odcinek kończy się na ulicy Puławskiej i pozwala m.in. skrócić dojazd na Służewiec.
Jednocześnie premier Donald Tusk zapowiedział dokończenie obwodnicy Warszawy, czyli budowę niezwykle drogiego odcinka od Puławskiej do nowej trasy na Lublin z tunelem pod Ursynowem, mostem przez Wisłę i estakadami przez park krajobrazowy oraz obwodnicy wschodniej.
Niestety, ma się to odbyć kosztem dwóch innych wylotówek: w kierunku Krakowa i Gdańska. Swoje pretensje mają też mieszkańcy Dolnego Śląska - deklaracja Tuska oznacza bowiem, że później niż planowano powstanie trasa S3 w kierunku granicy z Czechami.
Pierwszy przejazd obwodnicą
III miejsce: Ostatnia parówka i pożegnanie ikarusa
Warszawiakom trudno było się pożegnać z tramwajami 13n i ikarusami. Na nic jednak sentymenty - oba modele odjechały w 2013 roku do lamusa. Najpierw wiosną ostatni tramwaj 13n ustąpić musiał miejsca ostatnim swingom z tzw. kontraktu stulecia, a pod koniec roku za ostatnim ikarusem zamknęła się brama zajezdni przy Stalowej. To symboliczny moment: stolica nie ma już nieprzyjaznych dla niepełnosprawnych i rodziców z wózkami autobusów z wysoką podłogą.
Na to wydarzenie zagłosowało 13 procent internautów dając mu trzecie miejsce w naszej sondzie.
Jeden z kierowców o ikarusach
IV miejsce: awantura o tęczę
Tuż za nim, z 11 procentami głosów, wylądowała tęcza z Placu Zbawiciela, a raczej awantura o nią, a w skuteczne podpalanie podczas Marszu Niepodległości. Ratusz zapowiada, że nie ulegnie chuliganom i będzie odbudowywać instalację do skutku. Tymczasem pojawiły się propozycje, by tęczę odbudować w formie biało-czerwonej, ale są też tacy, którzy chcą jej likwidacji.
V miejsce: nieudane przetargi na wywóz śmieci
Mimo, że dotyczy wszystkich mieszkańców miasta to znalazła się dopiero w połowie rankingu. Awantura o śmieci (7 proc.) swój początek miała w czerwcu. Krajowa Iza Odwoławcza wytknęła miastu, że specyfikacja przetargu na tę usługę faworyzowała Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. W efekcie konieczne było powtórzenie przetargu i stało się jasne, że system nie zacznie działać w Warszawie w przewidzianym ustawą terminie.
W lipcu ratusz poprawił warunki przetargu, a we wrześniu go rozstrzygnął. Warunki znów zostały oprotestowane, ale tym razem KIO nie przychyliła się do tego. System pomostowy ma skończyć działać 31 stycznia.
Płonie tęcza na pl. Zbawiciela
Maciej Wąsik z PiS domaga się wyjasnień od prezydent na sesji rady miasta
Janosikowe, pożar inspiro, Karta Warszawiaka
Szóste miejsce przypadło Janosikowemu (6 proc.). Podatek na biedniejsze regiony dokonał spustoszenia w budżecie Mazowsza doprowadzając je na skraj bankructwa.
5 procent głosujących (siódme miejsce) w naszej sondzie wskazało na pożar inspiro. Nowoczesny pociąg metra zapalił się w połowie listopada. Ósme miejsce (4 proc.) przypadło Karcie Warszawiaka, która stała się osłodą kolejnej podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej.
Mówi Marek Miesztalski, skarbnik Mazowsza
Pożar pociągu w metrze
Mówi Grzegorz Dziemieszczyk, dyrektor ZTM ds. handlu
Lotnisko w Modlinie i spory mieszkańców z urzędnikami
Przedostatnie miejsce (3 proc.) zajęło powtórne otwarcie lotniska w Modlinie. W grudniu 2012 roku wydawało się, że po pokonaniu problemów z mgłą port wychodzi na prostą i zacznie w końcu prosperować. I właśnie wtedy okazało się, że pas startowy został wykonany tak, że wymagał gruntownego remontu.
Tylko 2 procent głosujących uznało za wydarzenie roku walkę o miasto. Tak nazwaliśmy kilka ostrych sporów między mieszkańcami, a urzędnikami. Najgłośniejszym był oczywiście ten o Ogród Krasińskich, gdzie właśnie kończy się kontrowersyjny remont.
Dużo zamieszania wywołała również informacja o inwestycji przy Podwalu. Powstający tam biurowiec wywołał protest ze względu na sąsiedztwo Zamku Królewskiego i rzekomą groźbę wykreślenia Starego Miasta z listy UNESCO.
Do niedawna we wszystkich takich sprawach głos zabierała wąska grupa aktywistów, wciąż tych samych. Teraz o swoje upominają się coraz bardziej świadomi swoich praw i potrzeb mieszkańcy.
bf/par/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24