- Jeżeli chodzi o Warszawę, to ta fala powinna być w stolicy środa, czwartek. Jeszcze wczoraj mówiliśmy 680 cm, teraz mówimy 660 centymetrów. Mamy jeszcze trochę czasu do czwartku, ale na pewno nie będzie to 780 jak było w roku 2010, a wiemy, że rzędna wałów w Warszawie to jest 800 cm - przekonywał Ostojski.
I przypomniał, że stan alarmowy w Warszawie wynosi 650 cm. - Przekroczenie tego o 10, 20 centymetrów, jest absolutnie do przyjęcia – uspokajał Ostojski.
Zmienne prognozy
- Zagrożenie lokalnymi podtopieniami na Mazowszu jest niewielkie bądź umiarkowane – mówił z kolei w piątek wojewoda Jacek Kozłowski po posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego.
Prezydent o przygotowaniach
ran/mz