20 marca w hali Torwaru siatkarze AZS Politechnika Warszawska podejmować będą wielokrotnych mistrzów Polski - PGE Skrę Bełchatów. W składzie gości nie zabraknie Mariusza Wlazłego, czołowego zawodnika reprezentacji Polski, która dwa lata temu zdobyła mistrzostwo świata.
Na trybunach Torwaru będzie mogło zasiąść aż 5800 osób, bo organizatorzy przygotowali dodatkowy tysiąc miejsc na płycie boiska. Prawdopodobnie będzie komplet, bo bilety rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. W środę wieczorem w kasie zostało tylko ok. stu wejściówek.
Nigdy wcześniej tylu widzów nie pojawiło się na spotkaniu "Inżynierów". Dotychczas najwięcej fanów zgromadził rozegrany w zeszłym sezonie mecz również ze Skrą Bełchatów. Wówczas na trybunach Torwarze zasiadło 5500 fanów.
Faworytem Skra, ale AZS nie pęka
Mecz jest niezwykle ważny przede wszystkim dla zawodników PGE Skry. Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu siatkarze z Bełchatowa zajmują drugie miejsce w tabeli PlusLigi, ale mają tyle samo punktów, co trzecia Asseco Resovia. A jedynie dwa najlepsze zespoły fazy zasadniczej zagrają w wielkim finale, którego stawką będzie tytuł mistrza Polski.
Za zawodnikami Skry przemawia również statystyka. Oba zespoły spotkały się ze sobą 42 razy, i tylko czterokrotnie zwyciężali gracze Politechniki. Mimo to "Inżynierowie" nie tracą optymizmu i wiary w swoje umiejętności.
- Takie pojedynki są trudne, ale jednocześnie przyjemne. Choć stawką są punkty, na zespole nie ciąży presja wyniku i w razie porażki nikt nie będzie miał wielkich pretensji. Ale oczywiście apetyty na zwycięstwo są duże, zwłaszcza po niedawnym wyjazdowym zwycięstwie z Lotosem Treflem Gdańsk (wicemistrzem Polski w poprzednim sezonie - red.) - mówi Adrian Komorowski, rzecznik AZS Politechnika. - W tym sezonie wygraliśmy już ciężkie wyjazdowe mecze, nie tylko z Lotosem Trefl Gdańsk, ale też z wciąż aktualnym mistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów, czemu nie mielibyśmy zwyciężyć ze Skrą? - pyta.
Wlazły i Zagumny na plakatach
Od kilku dniach na dziewięciu autobusach MZA można zauważyć plakaty meczowe z wizerunkami Mariusza Wlazłego oraz Pawła Zagumnego. Na każdym z posterów znajduje się słowo określające wartości deklarowane przez klub AZS Politechnika Warszawska. Kibice mogą wziąć udział w konkursie polegającym na odszukaniu wszystkich dziewięciu słów oraz ułożeniu z ich pierwszych liter hasła. Do wygrania jest karnet dla dwóch osób na mecze siatkarzy Politechniki w przyszłym sezonie
- Zdajemy sobie sprawę, ze odszukanie wszystkich dziewięciu słów nie będzie łatwe. Dlatego zachęcamy do wzięcia udziału w zabawie wszystkich, także tych, którzy znaleźli cztery, czy pięć słów – opowiada Adrian Komorowski.
Odpowiedzi kierować należy na adres konkurs@azspw.com. Termin ich nadsyłania upłynie w niedzielę 20 marca o godz. 14.45.
Oprawa jak w NBA
Jak zapowiadają organizatorzy, meczowi towarzyszyć ma wyjątkowa oprawa. Inspirowana galami sztuk walki KSW, czy spotkaniami NBA.
- Prezentacja zespołów nastąpi przy zgaszonym oświetleniu, do ukazania zawodników wykorzystamy specjalne lampy, znane z gal bokserskich. Będziemy być może pierwszym klubem w lidze siatkarskiej, który w taki sposób przygotuje prezentację drużyn – zapowiada Komorowski. – Tak jak w poprzednich spotkaniach, na meczu ze Skrą pojawi się znana z NBA "kiss cam". To zabawa, w ramach której realizator prezentuje na telebimie kilka wybranych z trybun par, które po ukazaniu na ekranie muszą się pocałować - dodaje nasz rozmówca.
Atrakcje będą także po spotkaniu. – Po ostatnim gwizdku odbędzie się pięciominutowy spektakl świateł przy akompaniamencie grającej na skrzypcach Katarzyny Szubert – opowiada rzecznik Politechniki.
Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:45. Wejście na teren hali będzie możliwe od 13:30.
kc/b
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Adamaszek, www.azspw.com