Warszawa ma być jak Londyn. 7 milionów na zapory przeciw zamachom

Bariery na moście Westminsterskim w Londynie
Źródło: TVN24 Londyn

Stołeczny ratusz wyda 7,3 miliona złotych na budowę i montaż wysuwanych barier na Trakcie Królewskim. Te mają uniemożliwić ewentualnym zamachowcom wjazd w tłum. Decyzję podjęła w czwartek Rada Warszawy.

Jak poinformował rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk, miasto postanowiło zabezpieczyć główny deptak miasta - Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście. To odpowiedź na zamachy, które miały miejsce w ostatnich latach w Europie, gdzie terroryści wjeżdżali w przechodniów na głównych ulicach między innymi w Barcelonie, Berlinie czy Nicei.

- Nie mamy sygnałów, aby Warszawa była zagrożona takim atakiem - zastrzegł rzecznik.

Dodał, że "zabezpieczenie musi być skuteczne i trwałe". Dodatkowo musi ono również uzyskać zgodę konserwatora zabytków.

- Tłum na deptaku musi być lepiej odgrodzony od ruchu ulicznego - mówiła Ewa Gawor, dyrektor miejskiego biura bezpieczeństwa w rozmowie z "Gazetą Stołeczną". Ale podkreślała też, że urzędnicy "bardziej boją się sfrustrowanego wariata niż terrorysty".

Na wlotach ulic

Zabezpieczenia miałyby być zamontowane w miejscach, gdzie dziś Zarząd Dróg Miejskich stawia bariery w dniach, kiedy Trakt Królewski jest wyłączony z ruchu (w weekendy od marca do października oraz podczas ważnych uroczystości) czyli na wlotach Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu oraz na ulicach dojazdowych, na odcinku między Miodową a Foksal.

Warto zauważyć, że już w tym roku na czas weekendowych zamknięć miasto częściej korzystało z solidniejszych niż zwykle, betonowych zabezpieczeń. Choć akurat w miniony weekend, 12 i 13 maja, barierki były metalowe.

W ubiegłym roku miasto stawiało tylko biało-czerwone barierki, którymi zwykle zabezpiecza się remontowane fragmenty dróg.

Zdemontować lub wsunąć pod ziemię

W Londynie zabezpieczenia przed atakami mają różne postaci - od metalowych bramek przez bariery uniemożliwiające zjechanie z jedni na chodnik. Na Trakcie Królewskim potrzebne będą urządzenia, które spełnią tę funkcję, ale też - będzie można je łatwo zdemontować lub wsunąć po ziemię.

Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich precyzowała w rozmowie ze "Stołeczną", że chodzi o "bariery zamontowane na ławie fundamentowej i wysuwane automatycznie".

7,3 mln zł miałoby zostać podzielone zarówno na projekt, jak i na jego realizację; zabezpieczenia miałyby powstać w latach 2018-20.

W czwartek radni przegłosowali poprawki do budżetu w ramach Wieloletniej Prognozy Finansowej, która obejmowały między innymi wprowadzenie takiego zabezpieczenia na Trakcie Królewskim.

PAP/b/r

Czytaj także: