Trotyl, granaty, pistolety. Fabryka broni zlikwidowana

Zatrzymanie podejrzanych o handel bronią
Źródło: policja.pl
Centralne Biuro Śledcze zatrzymało 14 osób podejrzanych o handel bronią i narkotykami. Pięć z nich wpadło na terenie Siedlec i okolic, dziewięć pozostałych - w Warszawie. Policjanci zabezpieczyli duże ilości amunicji, broni palnej, trotylu, zapalniki oraz amfetaminę i kokainę.

Policjanci Centralnego Biura Śledczego pracowali nad sprawą od kilku miesięcy. Pierwsze informacje, jakie do nich dotarły, dotyczyły kilku mężczyzn, którzy w okolicach Siedlec mieli zajmować się wyrobem bronią i handlem nią.

Według ustaleń funkcjonariuszy, chcieli oni wejść w przestępcze interesy z jedną z warszawskich grup.

Poranne uderzenie CBŚ

CBŚ wytypowało kilkanaście adresów na terenie Siedlec i okolic, a także w Warszawie. Kilkudziesięciu policjantów uderzyło dokładnie o godzinie 6:00.

Zatrzymali pięciu mężczyzn z Siedlec i okolic. Znaleźli przy nich prawdziwy arsenał: ponad 1000 sztuk różnego rodzaju amunicji, 13 sztuk broni palnej długiej, 5 krótkiej, 8 tłumików, 15 sztuk elementów różnego rodzaju broni, 5 kilogramów trotylu, 3 pociski artyleryjskie, 5 granatów, 800 sztuk spłonek, a także 1,5 kilograma amfetaminy i 300 gramów kokainy.

"Sprawa jest rozwojowa"

Na terenie Warszawy w ręce policjantów wpadło dziewięć osób, członków zorganizowanej grupy przestępczej, która miała być odbiorcą nielegalnej broni i narkotyków.

Jak podkreślają funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, to nie koniec tej sprawy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.

Mieli zaopatrywać warszawską mafię

b/roody

Czytaj także: