Smutna wizytówka Wilanowa. Nie ma mocnych na Ściek Służewiecki

Akcja strażaków przy potokuLech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Jeziorko Wilanowskie zmienia się w zbiornik na ścieki - alarmują władze Muzeum w Wilanowie. Na pomoc gospodarzy dzielnicy nie mają jednak co liczyć. Władze Wilanowa zasłaniają się brakiem kompetencji i przekonują, że "nie mają narzędzi, by realnie walczyć z problemem".

- Sytuacja jest coraz gorsza, ale to nie Muzeum zanieczyszcza wody. Staramy się niwelować skutki, ale bez wykrycia przyczyny jest to walka z wiatrakami – rozkłada ręce Paweł Jaskanis, dyrektor Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie i podkreśla, że najważniejszą kwestią jest obecnie znalezienie źródła zanieczyszczeń.

- Nie możemy podejmować żadnych działań, bo prawnie nie mamy takich możliwości. Możemy co najwyżej nagłośnić problem i starać się zainteresować nim odpowiednie instytucje – wyjaśnia dyrektor.

Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu z powodu ostrego zapachu unoszącego się nad Jeziorkiem Wilanowskim dyrekcja Muzeum podjęła decyzję o zamknięciu dla odwiedzających południowej części parku.

W sobotę z kolei do jeziorka zaczęła spływać Potokiem Służewieckim gęsta piana.

Jak wyjaśnia dyrektor, smród to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. – Zanieczyszczenie wód powoduje nieodwracalne zmiany ekosystemu i jego degradacje. W jeziorze pływają śnięte ryby, a gadów i płazów nie ma tu już od lat. Ponadto muzeum odwiedzane jest przez wielu gości z zagranicy. Jaką wizytówkę sobie wystawiamy robiąc z niego zbiornik na ścieki? – pyta.

Śmierdzący problem "poza kompetencjami"

Śmierdzący problem odsuwają od siebie wilanowscy urzędnicy. Jak tłumaczą, choć potok i jezioro znajdują się na terenie dzielnicy, to jednak nie urząd sprawuje nad nimi nadzór.

- To jest poza naszymi kompetencjami. Oczywiście jesteśmy w kontakcie z instytucjami, które badają stan wód w Potoku Służewieckim i Jeziorku Wilanowskim, ale jako urząd nie mamy możliwości, by realnie walczyć z tym problemem. Dostajemy informacje od mieszkańców i przekazujemy je do odpowiednich podmiotów, ale nic więcej nie możemy zrobić – odpowiada Elwira Wiechecka, rzeczniczka Wilanowa i odsyła nas także do stołecznego Biura Ochrony Środowiska.

Tam jednak również nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za stan wód w potoku i jeziorze. - Rola miasta jest w tej sprawie znikoma. Nie mamy narzędzi kontrolnych, aby rzetelnie zająć się sprawą – komentuje Tomasz Demiańczuk z zespołu prasowego Urzędu Miasta.

Pytanie o zanieczyszczenie Potoku Służewieckiego zadaliśmy też w Wojewódzkim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie, który jak informują nas miejscy urzędnicy, jest administratorem potoku.

- Nasza rola to zabezpieczenie drożności oraz przepustowości potoku, Odpowiadamy także za ochronę przeciwpowodziową - odpowiada Marek Pokorski dyrektor WZMIUW. A co z zanieczyszczeniami? - dopytujemy.

- Czyścimy brzegi i koryto ze śmieci, ale zanieczyszczenie wód nie leży już w naszej gestii. Nie mamy nawet laboratorium, w którym moglibyśmy zbadać wodę - tłumaczy Pokorski i dodaje: - W sprawie stanu wody wysłaliśmy już pisma do odpowiednich instytucji.

Trzeba poczekać na wyniki kontroli

Trochę więcej informacji przekazuje nam WIOŚ. Inspektorat przeprowadził już w tym roku kontrolę wód w Potoku Służewieckim i Jeziorku Wilanowskim. Jak informuje, nie wykazały one skażenia środkami chemicznymi.

– Sytuacja jest jednak rozwojowa, bo trafiły do nas kolejne próbki – mówi Miłosz Jarzyński, naczelnik wydziału inspekcji WIOŚ. Chodzi o pianę i wodę pobraną w czasie ostatniej akcji strażaków, którzy usuwali zanieczyszczenia z Potoku Służewieckiego. O całej sprawie pisaliśmy w sobotę.

– Być może ostatnie zdarzenia to wynik niskiej zawartości tlenu w wodzie. Poza tym staw graniczący z Muzeum jest zanieczyszczony i gnije. Należałoby go oczyścić, ale dopóki nie poznamy wyników ostatniej kontroli nie mogę powiedzieć nic więcej na temat zanieczyszczeń tych wód – wyjaśnia Jarzyński.

Jak zapowiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl, jej wynik znana będą prawdopodobnie pod koniec tego tygodnia. - Wtedy będziemy mogli przedstawić odpowiednie zalecania - dodaje.

Kto jednak będzie je wykonywał, skoro wszystkie instytucje, z którymi rozmawialiśmy, odsuwają od siebie odpowiedzialność?

W połowie marca dyrekcja Muzeum w Wilanowie zdecydowała o zamknięciu południowej części parku:

Południowa część parku zamknięta dla odwiedzających
Południowa część parku zamknięta dla odwiedzającychMateusz Szmelter/ tvnwarszawa.pl

jk

Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl