2 mld zł z banku w Wołominie mogli wyłudzić kredytowi przestępcy. CBA zatrzymało sześć osób. Nieoficjalnie mówi się o prezesach znanych spółek. Tylko w Warszawie poszkodowanych jest 150 rodzin. Materiał "Faktów" TVN.
Mechanizm działania przestępców był prosty. Spółki składały w SK Banku wnioski o kredyty, które miały być zabezpieczone hipoteką na nieruchomości. Wyceny były jednak wielokrotnie zawyżane przez rzeczoznawców. Banki zatwierdzały wyceny. Po otrzymaniu kredytów spółki nie spłacały ich i wyprowadzały pieniądze.
Reporter dotarł do ludzi, którzy są najbardziej poszkodowani w tej sprawie. W samej Warszawie jest to 150 rodzin.
Działki obciążone hipoteką
Ci ludzie kupili mieszkania. Zapłacili za nie pełną cenę, ale nie mogą podpisać aktów notarialnych, bo grunty, na których stoją ich domy, są zadłużone na sumy wielokrotnie przekraczające ich wartość.
- Na osiedlu które tutaj widzimy mam hipotekę na 32 mln zł, a wartość rynkowa wszystkich mieszkań to 5 mln zł – mówi Bartłomiej Kawalec, jeden z poszkodowanych.Mieszkańcy, mimo że zapłacili za nowo wybudowane mieszkania, wprowadzili się do nich, wciąż żyją w niepewności. - Co się stało z tymi pieniędzmi, które ja wpłaciłam, kiedy tutaj nagle się okazuje, że na tę działkę jest potężna hipoteka – dodaje Justyna Oszczepalska.
Będą kolejne zatrzymania
Do tej pory zatrzymano w sprawie sześć osób. Wśród zatrzymanych jest dwóch rzeczoznawców, którzy zawyżali wyceny nieruchomości. Śledczy sprawdzają dlaczego bank nie weryfikował wiarygodności tych wycen.
W środę, na polecenie Prokuratury Regionalnej w Warszawie, Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało osoby, którym oskarżyciele ogłoszą zarzuty wyłudzenia ponad 104 mln zł brutto ze Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie.- Jednemu z mężczyzn prokuratura zarzuca sprawstwo kierownicze w zakresie czynów skutkujących doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzania mieniem – powiedziała Agnieszka Zabłocka-Konopka z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.Prokuratura Krajowa zapewnia, że to dopiero początek śledztwa. - Nie będziemy odpuszczać przestępcom w białych kołnierzykach – zapowiada Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy. - W tym śledztwie skala wyłudzeń może dochodzić do 2 mld złotych – dodał.O skali przestępstw nie mają wątpliwości sami poszkodowani. - Ktoś sobie znalazł dobre kruczki prawne, zbudował świetnie prosperującą piramidę. To jest afera większa niż Skok Wołomin, Amber Gold – podsumował Bartłomiej Kawalec. Zarzuty w tej sprawie może usłyszeć kilkadziesiąt osób. Za wyłudzenia i poświadczenia nieprawdy grozi do 10 lat więzienia.
MATERIAŁ Z SERWISU "FAKTYÓW" TVN
Prokuratura zatrzymała w tej sprawie już sześć osób:
Prezesi znanych spółek zatrzymani
Dariusz Łapińskiskw/b