Senat przyjął nowe przepisy. Znikną wszystkie fotoradary

W czwartek pisaliśmy, że ustawa trafiła do Senatu i trwa nad nią dyskusja. Komisja senacka zaproponował poprawki, miedzy innymi, by pozostawić straży miejskiej możliwość kontrolowania ruchu drogowego za pomocą stacjonarnych urządzeń.

W piątek przyjęto jednak ustawę bez żadnych zmian.

Jak możemy przeczytać na stronie Senatu, bez poprawek Izba przyjęła ustawę o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o strażach gminnych. Ustawa, która powstała na bazie projektów poselskich. Celem nowelizacji jest pozbawienie straży gminnych i miejskich prawa do przeprowadzania kontroli fotoradarowej. Ujawnianie za pomocą fotoradarów naruszeń przepisów ruchu drogowego będzie należeć do kompetencji Policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego.

Teraz ustawa trafi do prezydenta. Jeśli ją podpisze, wejdzie w życie 1 stycznia.

A to oznacza, że tego dnia z warszawskich ulic znikną wszystkie urządzenia, poza kilkoma należącymi do Inspekcji transportu Drogowego, zamontowanymi przy wylotówkach. - Wszystkie oprócz dwóch już zdemontowanych - przy al. Solidarności oraz ul. Wołoskiej i systemu kamer nad ul. Dźwigową, który zniknie już we wrześniu - precyzuje rzeczniczka straży miejskiej.

Jak pisaliśmy fotoradar we Włochach, który wyłapuje kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie na czerwonym świetle, zniknie gdy skończy się umowa. Niżniak dodaje, że od 1 stycznia SM nie będzie już prowadziła kontroli mobilne.

Ustawa przekazuje prawo do kontroli ITD. Czy inspekcja będzie chciała ustawić urządzenia w tych samych miejscach? Kiedy to nastąpi?

- Na takie rozmowy jest jeszcze za wcześnie - odpowiedział Alvin Gajadhur, rzecznik Głównej Inspekcji Transportu Drogowego.

Według straży miejskiej i policji fotoradary poprawiają bezpieczeństwo. Usprawniają także ruch na drogach.

su/r