Do niecodziennej interwencji doszło w Konstancinie-Jeziornie. Kiedy policjanci patrolujący teren zatrzymali się na jednym ze skrzyżowań podbiegł do ich samochodu duży pies, który metalową obrożą lekko zarysował lakier radiowozu.
Jak informuje policja, właściciel czworonoga przeprosił tłumacząc, że pies zerwał się ze smyczy i mu uciekł. Nie obyło się bez mandatu dla 24-latka.
Jednak to nie był koniec feralnego spacerem z psem. Mężczyzna został rozpoznany przez jednego z konstancińskich policjantów jako osoba poszukiwana w sprawie sprzed dwóch tygodni.
- Po szczegółowym sprawdzeniu okazało się, że właściciel psa to ten sam mężczyzna, który rzucał kamieniami w samochody. Poszkodowani wycenili wtedy swoje straty na ponad 2,5 tysiąca złotych – informuje policja.
24-latek usłyszał już zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Zobacz także jak mężczyzna odpalił racę na balkonie i spowodował pożar:
Kibic zapalił racą ognisko pod blokiem
skw
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl