Referat świadczeń rodzinnych niedostępny dla... rodziców

Winda tylko dla niepełnosprawnych
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Niełatwe jest życie rodzica, który chce załatwić na Targówku formalności związane np. z programem 500+. Do urzędu wiodą strome schody. Winda? Owszem, jest, ale ochroniarz nie pozostawia złudzeń: tylko dla niepełnosprawnych.

Referat Świadczeń Rodzinnych to miejsce odwiedzane przez rodziców wyjątkowo często. To właśnie tam składane są wnioski o pieniądze z programu 500+, becikowe czy inne zapomogi dla rodzin.

"Żyjemy w XXI wieku, w dużym mieście, wydawałoby się, że matka miesiąc po porodzie z niemowlakiem w wózku może bez przeszkód udać się do takiego urzędu złożyć stosowne dokumenty i po miesiącu cieszyć się pomocą od państwa. Nic bardziej mylnego" – napisała do nas Reporterka 24 mama Wiktorii.

I zaprosiła na Targówek.

Winda? Jest, ale…

Chcąc dostać się do budynku trzeba pokonać strome schody. Wystarczy dobrze się rozejrzeć, by dostrzec miłą niespodziankę – znaczek z informacją o windzie. "Udajemy się we wskazane miejsce, dzwonimy dzwonkiem, z okna wygląda pan ochroniarz i informuje nas, że winda przeznaczona jest tylko dla osób niepełnosprawnych. Na pytanie czy nie wpuści pan matki z dzieckiem w wózku pada odpowiedź, że nie" – opisuje dalej mama Wiktorii.

Na miejsce udał się reporter tvnwarszawa.pl. – Schody nie są duże. Mają dziewięć stopni, ale nie ulega wątpliwości, że dla rodzica z wózkiem stanowią duży problem. Zwłaszcza teraz – zimą, kiedy jest tu bardzo ślisko – opisuje Mateusz Szmelter.

Jak dodaje, winda jest kilka metrów dalej. Zaraz obok znajduje się dyżurka ochroniarza. Podczas wizyty naszego reportera stała pusta. – Jest kartka z informacją, że z windy mogą korzystać osoby niepełnosprawne, ewentualne ich opiekunowie. Jednocześnie nie widzę tutaj kolejki osób, które próbowałyby wjechać, więc to dziwne, że zabrania się korzystania osobom z wózkami dziecięcymi – przyznaje Szmelter.

"Czy tak powinno wyglądać miejsce stworzone w dużej mierze dla rodziców z małymi dziećmi?" – zastanawia się nasza czytelniczka.

Urząd wyjaśni sprawę

Z jej pytaniem zwróciliśmy się do urzędu dzielnicy. Rzecznik Rafał Lasota przekonuje, że zakaz wynika z zaleceń producenta. - Winda jest przeznaczona tylko dla osób niepełnosprawnych i wózek dziecięcy nie może w niej jechać. Poprosiliśmy nawet o opinię prawną, która potwierdziła, że osoby inne niż niepełnosprawne nie mogą z niej korzystać – mówi.

Co nie oznacza, że rodzic powinien zostać bez pomocy. – Ochroniarz powinien pomóc tej pani i wnieść wózek na piętro. Taką wydaliśmy dyspozycję. Dlaczego tak się nie wydarzyło? Staram się wyjaśnić tę sprawę – zapewnia.

Winda tylko dla niepełnosprawnych

kw/mś

Czytaj także: