Polityczna burza w sieci. W porządku obrad przyszłotygodniowej sesji Rady Warszawy znalazły się zmiany granic okręgów wyborczych i liczby mandatów w radach dzielnic. Aktywiści miejscy zarzucają Platformie Obywatelskiej manipulację okręgami, która według nich uderzy przede wszystkim w małe, lokalne komitety.
- Na osiem miesięcy przed wyborami warszawska PO zmienia granice okręgów wyborczych do rad dzielnic - zaalarmował na Facebooku aktywista Jan Mencwel z "Miasto Jest Nasze".
Rzeczywiście, na najbliższej sesji - 22 marca - głosowane mają być uchwały dotyczące nowego podziału okręgów wyborczych. Jak wynika z projektów, których wnioskodawcą jest prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO), najwięcej zmian czeka Białołękę, Pragę Północ i Pragę Południe. Zwiększy się tam liczba okręgów i zmieni liczba radnych wybieranych w każdym z nich.
Na przykład na Białołęce były dotąd cztery okręgi. W pierwszym i drugim wybierano po pięciu radnych, w trzecim - sześciu, a w czwartym - siedmiu. Zmiany zakładają stworzenie pięciu okręgów, w których mieszkańcy wybiorą po pięciu radnych.
Podobny układ ma obowiązywać na Pradze Południe. W poprzednich wyborach były tam cztery okręgi. W pierwszych dwóch wybierano po siedmiu radnych, w trzecim - pięciu, a ostatnim - sześciu. Teraz może być tam tak samo, jak na Białołęce. Na zmianach najbardziej ucierpią mieszkańcy Gocławia. Obszar ten podzielono między trzy okręgi. W ten sposób np. mieszkańcy bloków przy Meissnera będą głosować razem z mieszkańcami Saskiej Kępy.
Zmiany obejmą też sąsiednią Pragę-Północ. Teraz są tam trzy okręgi. W dwóch mieszkańcy wybierali po ośmiu radnych, a w ostatnim - siedmiu. Jeśli rada miasta przyjmie uchwały, będą cztery okręgi. W pierwszym mieszkańcy wybiorą pięciu przedstawicieli, a w trzech pozostałych po sześciu.
Na Żoliborzu, Wilanowie, w Rembertowie i we Włochach liczba okręgów pozostanie taka sama, jednak zmieni się liczba wybieranych radnych.
Zmiany w wyborach do rady miasta
Nieco mniejsze przetasowania Platforma planuje też w wyborach do rady miasta. Tu liczba okręgów pozostanie taka sama, ale zmieni się przynależność jednej dzielnicy, a także liczba wybieranych radnych.
Chodzi o przyłączenie Rembertowa do jednego okręgu wyborczego z Pragą Południe. Mieszkańcy będą mogli w nim wybrać siedmiu, zamiast sześciu radnych.
Liczba przedstawicieli w radzie miasta zwiększy się również w okręgu, który stanowią: Bemowo, Ursus, Włochy. Mniej radnych będzie miał natomiast Mokotów, a także okręg utworzony z Bielan i Żoliborza.
"Wytną małe komitety"
Według aktywisty z "Miasto Jest Nasze" zmiany "zostały zaprojektowane tak, by wyciąć małe komitety".
"[Wyznaczanie - red.] gdzie się tylko da po 5 mandatów w okręgu, mimo że ustawa dopuszcza nawet 8 (a większa liczba mandatów = więcej ugrupowań w radzie). Pragę Południe rozbito na 5 okręgów. Gocław podzielono na pół, na Wilanowie wycięto kawałek miasteczka do innego okręgu, żeby rozbić tamtejsze głosy" - napisał na Facebooku Jan Mencwel.
Jego post wywołał burzę, udostępniło go ponad 400 osób, a w dyskusji pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy krytykujących proponowane zmiany:
- Generalnie duże partie polityczne, które są oderwane od rzeczywistości boją się mniejszych ruchów lokalnych, które są bliżej obywatela. Chodzi o władzę i kasę. Obecność ludzi z zewnątrz psuje atmosferę kombinatorom którzy pod pozorem altruizmu chcą napchać sobie kieszenie – napisał Jan, jeden z użytkowników Facebooka.
"Zmieniła się ordynacja"
Z kolei na Twitterze Mencwel zamieścił listę projektów uchwał z komentarzem: Skandal. PO w Warszawie, ci znani obrońcy demokracji, 8 miesięcy przed wyborami chcą majstrować przy granicach okręgów wyborczych. Zmiany są tak zaprojektowane, aby wyciąć małe komitety! @MKierwinski @JSzostakowski jesteście tacy sami jak PiS, nie ma żadnych złudzeń. Będzie protest.
Wymienieni szybko odpowiedzieli.
Skandal.PO w Warszawie,ci znani obrońcy demokracji,8 miesięcy przed wyborami chce majstrować przy granicach okręgów wyborczych.Zmiany są tak zaprojektowane aby wyciąć małe komitety! @MKierwinski @JSzostakowski jesteście tacy sami jak PiS, nie ma żadnych złudzeń. Będzie protest pic.twitter.com/g9XYnIs1Vm— Jan Mencwel (@JanMencwel) 17 marca 2018
Na zarzuty miejskiego aktywisty na Twitterze odpowiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Warszawie. - Generalnie staram się nie reagować na Pana kłamstwa i insynuacje, ale teraz zrobię wyjątek. Takie są wytyczne PKW, aby okręgi uchwalić. Nie wie Pan tego, czy po prostu populistycznie kłamie? - skomentował poseł Marcin Kierwiński
- Panie pośle, znam wytyczne PKW i one dają możliwość, aby okręgi były 5-8 mandatowe. A wy zmniejszacie, gdzie się da do 5 mandatów. To tylko arbitralna decyzja PO... w interesie PO. Myśli Pan że wciśniecie ludziom kit, jak z reprywatyzacją? Niedoczekanie – zripostował Mencwel.
Do wpisu aktywisty odniósł się też miejski radny z Platformy Obywatelskiej : Jarosław Szostakowski.
- Zmieniła się ordynacja i teraz okręgi do Rady Warszawy mogą mieć od 5 do 8 mandatów, stąd konieczność zmiany podziału okręgów do Rady Warszawy. Zmiana z dołączeniem Rembertowa do Pragi Południe najmniejsza z możliwych – napisał na Facebooku Szostakowski.
Oprócz Kierwińskiego i Szostakowskiego do wpisu Mencwela nie odnieśli się na razie inni przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. Nie było też komentarzy i oświadczeń przedstawicieli ratusza, a także stołecznych radnych.
Potrzebna analiza
Z kolei Krzysztof Izdebski, prawnik specjalizujący się w dostępie do informacji publicznej twierdzi, że planowane zmiany trzeba przeanalizować.
"Ja bym troszeczkę wstrzymał konie i zanalizował co te propozycje tak realnie zmieniają, bo sama zmiana granic nic nam nie mówi. Trzeba by zrobić analizę, jak się mogą rozkładać głosy (np. porównać z wynikami w dotychczasowych obwodach)" - napisał na Twitterze.
No właśnie, bo ja bym troszeczkę wstrzymał konie i zanalizował co te propozycje tak realnie zmieniają bo sama zmiana granic nic nam nie mówi. Trzeba by zrobić analizę jak się mogą rozkładać głosy (np. porównać z wynikami w dotychczasowych obwodach) itp. @JanMencwel będziecie?— Krzysztof Izdebski (@K_Izdebski) 17 marca 2018
Jak warszawscy radni uzasadniają zmiany?
Uzasadnienie do projektu uchwały:
w związku z wejściem w życie ustawy z dnia 11 stycznia 2018 roku o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych ( Dz.U. z 2018 r. poz. 130 ), Rada m.st Warszawy została zobowiązana przez ustawodawcę do dokonania w terminie 60 dni od dnia wejścia w życie wymienionej ustawy podziału m.st. Warszawy na okręgi wyborcze do Rady m.st Warszawy. W okręgu wyborczym do Rady Warszawy wybiera się od 5 do 8 radnych. Przy dokonywaniu podziału na okręgi wyborcze do Rady m.st. Warszawy bierze się pod uwagę jednostki pomocnicze m.st. Warszawy – dzielnice. Dzielenie obszaru dzielnicy pomiędzy dwa lub więcej okręgów wyborczych jest zabronione.
Czytaj też: "Karczewski nie będzie kandydował. Młodszy będzie miał większe szanse"
Stanisław Karczewski nie będzie kandydował na prezydenta Warszawy
Stanisław Karczewski nie będzie kandydował na prezydenta Warszawy
Stanisław Karczewski nie będzie kandydował na prezydenta Warszawy
md/
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl, Facebook