Komisja weryfikacyjna wraca do sprawy Noakowskiego 16 i zbada, jak traktowano informacje o nieprawidłowościach w tym postępowaniu zwrotowym. Na rozprawę została wezwana prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Komisja przeprowadzi w środę rozprawę na zasadach ogólnych. Wiceprzewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta podkreślił w rozmowie z PAP, że komisja ponownie wezwała na rozprawę prezydent Warszawy. - Lista pytań do niej jest bardzo długa, jeśli zdecydowałaby się stawić - zaznaczył.
"Przepis konstytucyjności"
Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk pytany we wtorek przez PAP, czy Hanna Gronkiewicz-Waltz stawi się przed komisją odpowiedział, że będzie to wiadomo dopiero w środę. - Przepisy o komisji i działanie komisji naruszają przepisy konstytucyjności, a pani prezydent nigdy nie firmuje żadnych działań, które są niezgodne z konstytucją - dodał.
Do tej pory, mimo wielokrotnych wezwań, Hanna Gronkiewicz-Waltz ani razu nie stawiła się przed komisją.- W środę odbędzie się przesłuchanie na zasadach ogólnych, a więc nie ma żadnej konkretnej sprawy omawianej, więc warto, aby wzywane na takie rozprawy były osoby, które podejmowały decyzje, tworzyły decyzje, parafowały je i pod nimi się podpisywały - podkreślił Milczarczyk. W tym kontekście wskazał m.in. byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R., który - jak zauważył - może mieć w sprawach reprywatyzacyjnych największą wiedzę.Nowelizacja ustawy o komisji weryfikacyjnej przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tysięcy złotych za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tysięcy złotych za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.
Były urzędnik
Drugim obok Gronkiewicz-Waltz świadkiem wezwanym na środową rozprawę jest były urzędnik ratusza Marek Dębski. Kaleta wyjaśnił, że Dębski był kierownikiem w Wydziale Spraw Dekretowych w BGN-ie i nadzorował pracowników przygotowujących decyzje reprywatyzacyjne.Kaleta powiedział, że Dębski pojawił się m.in. przy głośnej sprawie kamienicy przy Noakowskiego 16 i w szeregu innych reprywatyzacji. "Będzie szczegółowo przez komisję przesłuchiwany na okoliczności związane z jego pracą w urzędzie, również relacji między pracownikami i relacji z "handlarzami roszczeń" - zapowiedział Kaleta.Dopytywany, czego nowego komisja chce się dowiedzieć ws. Noakowskiego 16, skoro już odbyła się rozprawa w tej sprawie i została wydana decyzja, odparł: Decyzja jest wydana i ustalenia komisji są jasne. Natomiast dla ogólnej oceny funkcjonowania BGN jest istotna kwestia, co robiono w latach rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz z informacji o możliwych nieprawidłowościach w tym postępowaniu reprywatyzacyjnym.
"Jak najbardziej zasadne"
Na początku roku komisja uznała, że decyzja reprywatyzacyjna z 2003 roku ws. nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. Komisja zobowiązała też beneficjentów reprywatyzacji do zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł.
Kaleta na pytanie, czy jego zdaniem na środowej rozprawie pojawi się Hanna Gronkiewicz-Waltz, odparł, że "raczej nie spodziewa się jej obecności". - Natomiast jej wezwanie jest jak najbardziej zasadne i kluczowe z kilku perspektyw, co chwila komisja odkrywa nowe okoliczności z jej udziałem w aferze reprywatyzacyjnej - przekonywał.
W tym kontekście Kaleta przywołał sprawę Mokotowskiej 63. W poniedziałek komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję reprywatyzacyjną z 2011 roku ws. tej nieruchomości. Nakazała też beneficjentom tej reprywatyzacji zwrot 53 mln zł do warszawskiego budżetu miasta, ponadto do miasta ma powrócić 14 lokali.
DECYZJA KOMISJI W SPRAWIE KAMIENICY PRZY NOAKOWSKIEGO 16:
PAP/ran/pm
Decyzja w sprawie Noakowskiego
Decyzja w sprawie Noakowskiego
Decyzja w sprawie Noakowskiego
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/ tvnwarszawa.pl